Czegoś takiego osoby jadące w orszaku weselnym z Łazowska do Łącka nie mogły przewidzieć nawet w najgorszych snach. W miejscowości Maszkowice napadła ich grupa Romów.
Cyganie zatrzymali orszak kładąc na jezdni dziecko. Przedstawiciele mniejszości narodowej domagali się placków weselnych i wódki. W założeniu miała to być bramka weselna, ale szybko przerodziła się w brutalną szarpaninę. Choć nieproszeni goście mogli liczyć na butelkę wódki, żądali otwarcia bagażnika, na co gospodarz nie mógł się zgodzić. Z osady wybiegło kilkudziesięciu Romów, w tym kobiety i dzieci.
Ostatecznie wezwano policję i pomoc. Na miejscu najszybciej pojawiło się jednak czterech ochroniarzy z agencji VIP w Łącku, którzy spacyfikowali najbardziej agresywnych Cyganów przy użyciu gazu łzawiącego i paralizatorów. Dopiero wtedy przyjechali dwaj policjanci ze Starego Sącza.
W momencie zdarzenia, które wg relacji świadków trwało ok. 10 minut, na drodze wojewódzkiej utworzył się wielokilometrowy korek z obu stron.
Goście ostatecznie dotarli do domu weselnego. Niestety impreza nie przypominała już wesela. Raczej stypę…
gah/sadeczanin.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/211963-cyganie-zaatakowali-weselnikow-bili-pluli-i-wyzywali-zdezorientowanych-gosci