Cyganie zaatakowali weselników. Bili, pluli i wyzywali zdezorientowanych gości

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Czegoś takiego osoby jadące w orszaku weselnym z Łazowska do Łącka nie mogły przewidzieć nawet w najgorszych snach. W miejscowości Maszkowice napadła ich grupa Romów.

Cyganie zatrzymali orszak kładąc na jezdni dziecko. Przedstawiciele mniejszości narodowej domagali się placków weselnych i wódki. W założeniu miała to być bramka weselna, ale szybko przerodziła się w brutalną szarpaninę. Choć nieproszeni goście mogli liczyć na butelkę wódki, żądali otwarcia bagażnika, na co gospodarz nie mógł się zgodzić. Z osady wybiegło kilkudziesięciu Romów, w tym kobiety i dzieci.

Ostatecznie wezwano policję i pomoc. Na miejscu najszybciej pojawiło się jednak czterech ochroniarzy z agencji VIP w Łącku, którzy spacyfikowali najbardziej agresywnych Cyganów przy użyciu gazu łzawiącego i paralizatorów. Dopiero wtedy przyjechali dwaj policjanci ze Starego Sącza.

W momencie zdarzenia, które wg relacji świadków trwało ok. 10 minut, na drodze wojewódzkiej utworzył się wielokilometrowy korek z obu stron.

Goście ostatecznie dotarli do domu weselnego. Niestety impreza nie przypominała już wesela. Raczej stypę…

gah/sadeczanin.info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych