Wiceszef wywiadu zmarł, bo ugryzł go komar? Lekarze stwierdzili malarię

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Wiceszef Służby Wywiadu Wojskowego pułkownik Jacek Połujan zmarł w czwartek w jednym z wrocławskich szpitali. Jak informowały media, przyczyną zgonu miała być „choroba tropikalna”, którą zaraził się w czasie podróży służbowej. Według „Gazety Wrocławskiej” chodzi o przenoszoną przez komary malarię.

Czytaj także: MON oficjalnie potwierdza nagłą śmierć wiceszefa wywiadu wojskowego

Płk Połujan zmarł kilkadziesiąt godzin po tym, jak zasłabł i został przewieziony na oddział intensywnej terapii.

A nie trafił do specjalistycznego szpitala zajmującego się chorobami zakaźnymi. Nie był nawet w szpitalu wojskowym i lekarze początkowo nie wiedzieli co mu jest

— czytamy na stronie internetowej gazety.

O tym, że był ostatnio w krajach tropikalnych, lekarze mieli się dowiedzieć od rodziny. Podejrzewano, że zaraził się ebolą, jednak wykluczyły to specjalistyczne badania. Gdy wykryto malarię, stan zdrowia wywiadowcy był tak poważny, że na ratunek było już za późno.

Jak informuje „Gazeta Wrocławska”, do 1 listopada 2007 roku na zagranicznych misjach poległo 76 polskich żołnierzy i policjantów.

Na malarię zmarł tylko jeden

— czytamy.

Według gazety żołnierze wysyłani na misje pokojowe do krajów, gdzie istnieje ryzyko zarażenia się malarią, profilaktycznie przyjmują specjalny lek. Nie wiadomo, co nie zadziałało w przypadku pułkownika Połujana.

bzm/gazetawrocławska.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych