Sprawca wypadku na sopockim deptaku, w którym ranne zostały 23 osoby, może uniknąć odsiadki.
32-letni Michał L. z Redy został przebadany przez biegłych psychiatrów w areszcie, do którego trafił na trzy miesiące.
Był całkowicie niepoczytalny
— poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przypomnijmy, że do rajdu po „Monciaku” doszło 19 lipca. Michał L. jadąc hondą po deptaku i molo, potrącił 23 osoby. Zatrzymał się dopiero rozbijając samochód na drzewie. Gdyby nie akcja policji, turyści dokonaliby na nim samosądu.
Badania psychiatryczne z pewnością spowodują, że postawiony przez prokuraturę zarzut umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, zostanie zmieniony i mężczyźnie nie będzie groziło 10 lat więzienia.
Po ubiegłotygodniowych badaniach biegli psychiatrzy stwierdzili, że w chwili popełnienia zarzucanego czynu Michał L. miał całkowicie zniesioną zdolność rozumienia znaczenia tego, co zrobił
— powiedziała w TVN24 Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Taka osoba nie odpowiada karnie, w tym wypadku powodem zniesienia poczytalności była choroba psychiczna
— dodała Wawryniuk.
Wiadomo, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Prokuratura sprawdza jeszcze, czy Michał L. 19 lipca był pod wpływem leków psychotropowych.
Wiadomo, że w czasie zatrzymania był trzeźwy i nie stwierdzono w jego organizmie obecności narkotyków.
MG/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/208023-jechal-po-ludziach-na-monciaku-wedlug-bieglych-jest-niepoczytalny