Gang wyłudzający kredyty rozbity. Aresztowano dyrektora jednego z banków

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. lubelska.policja.gov.pl
fot. lubelska.policja.gov.pl

Grupa przestępcza zajmująca się wyłudzaniem kredytów bankowych została rozbita przez policję i prokuraturę. Zatrzymano siedem osób, w tym dyrektora lubelskiego oddziału jednego z banków, 29-letniego Pawła N.

Według dotychczasowych ustaleń grupa wyłudziła kredyty na kwotę co najmniej 1 380 tys. zł, działała w drugiej połowie ubiegłego roku - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.

Gotówkowe kredyty uzyskiwane były na podstawie sfałszowanych dokumentów mających świadczyć, że osoby ubiegające się o nie prowadzą działalność rolniczą, a pieniądze posłużą m.in. na zakup sprzętu. W istocie ludzie ci byli tzw. słupami, nie mieli majątku, ani dochodów pozwalających na spłatę zaciąganych kredytów.

W banku przedkładane były podrobione nakazy płatnicze z urzędów gmin, zaświadczenia o niezaleganiu z podatkami, zaświadczenia z KRUS. Fałszowane były też notatki o wizytowaniu gospodarstw kredytobiorców przez pracowników banku. Po przelaniu przez bank pieniędzy były one dzielone wśród organizatorów procederu. By upozorować wiarygodność spłacano niekiedy pierwsze raty kredytów. W ten sposób wyłudzonych zostało co najmniej pięć kredytów po 200 tys. zł, jeden na kwotę 195 tys. zł i jeden na kwotę 185 tys. zł.

Wszystkim zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w grupie przestępczej i wyłudzenia kredytów.

Sąd aresztował już na trzy miesiące 50-letnią Bożenę Ł. oraz 22-letniego Damiana P., którzy mieli zajmować się wyszukiwaniem „słupów”. Prokuratura skierowała też wniosek o aresztowanie 29-letniego Pawła N., dyrektora lubelskiego oddziału jednego z banków, który udzielał kredytów. Pozostali podejrzani, którzy pełnili role „słupów” zostali zwolnieni za poręczeniami majątkowymi po 1 tys. zł. Prokurator zastosował wobec nich dozory policyjne i zabronił im opuszczania kraju.

Poszukiwany jest pracownik banku Piotr R. - poinformowała Agnieszka Kępka z prowadzącej sprawę Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Prokuratura i policja określają sprawę jako „rozwojową”.

Analizowane są dokumenty, które zostały zabezpieczone w banku

— dodała Kępka.

Prokuratura ani policja nie podają nazwy banku, z którego wyłudzano kredyty.

lap/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych