Ukradli z kościoła rynny i parapety. Złodziejom zależało głównie na miedzi. Są już w rękach policji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Kolejny kościół w diecezji radomskiej został okradziony. Po świętokradztwie w Radomiu i kradzieży w Mirowie, tym razem łupem złodziei padły miedziane rynny i część parapetów z kościoła w Jasieńcu Iłżeckim. Sprawcy zostali już zatrzymani.

Proboszcz parafii ks. Stanisław Wąsiel mówi, że złodziejom zależało głównie na miedzi. W skupie złomu za ten metal można dostać od 16 do 19 zł za kilogram.

Złodzieje nie weszli do świątyni, ich interesowała tylko miedź. Straty szacuję na kilka tysięcy złotych. Na szczęście sprawcy już zostali złapani. To trzech mężczyzn z powiatu starachowickiego. To nie nasi wierni. Wyrażamy smutek i ubolewanie zaistniałym faktem

— powiedział ks. Wąsiel.

Sprawców zatrzymali funkcjonariusze ze Starachowic. Wszystkie skradzione przedmioty udało się odzyskać. Nadal trwa śledztwo w tej sprawie.

Dodajmy, że to kolejny przypadek wandalizmu dotykający budynek sakralny w ostatnim czasie (po świętokradztwie w Radomiu i kradzieży w Mirowie).

Wierni są oburzeni tym faktem, tym bardziej, że od wybudowania kościoła, czyli od 1979 r. nikt nie porywał się na grabież parafialnej świątyni. Modlimy się w intencji sprawców i prosimy o dar nawrócenia dla nich

— powiedział z kolei ks. Bartłomiej Goździewski, wikariusz parafii w Jasieńcu Iłżeckim.

bzm/KAI

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych