Chorzy chwytają się każdego sposobu na powrót do zdrowia. Naciągacze wykorzystują ich nieszczęście i wyciągają pieniądze na "cudowne specyfiki", które mogą szkodzić

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.youtube.pl
Fot.youtube.pl

Co jakiś czas pojawiają się informacje o kolejnych „cudownych specyfikach”, które leczą nawet najcięższe choroby i mogą uratować życie. Chorych i szukających pomocy łatwo naciągnąć i to wykorzystują bezwzględni oszuści.

Ostatnio wśród pacjentów krążą informacje o cudownym leku z huby brzozy, który działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, wzmacniająco, a także leczy raka. I to nawet zaawansowanego. Ludzie rezygnują z leczenia i zaczynają zażywać tylko i wyłącznie ten podejrzany specyfik. A to może skończyć się tragicznie.

Jak informuje portal wyborcza.pl:

Specyfik nazywa się Befungin. To skoncentrowany ekstrakt z czarnej huby lekarskiej.

Pacjenci (…) w poczekalniach do lekarza przywołują historie znajomych, którzy dzięki Befunginowi mieli zostać wyciągnięci z naprawdę zaawansowanego nowotworu. I ludzie, którzy złapią się każdej szansy, by wyzdrowieć, szukają tego leku

—mówi w rozmowie z portalem pani Marta z Gdańska.

Setki informacji o „cudownym specyfiku” bez problemu znajdziemy w internecie.

BEFUNGIN - Jest to unikatowy preparat, który stosuje się jako środek leczący różne rodzaje nowotworów, a także przy szeregu innych schorzeń, takich jak: wrzodach żołądka, dwunastnicy, nadkwasocie, dysfunkcji przewodu pokarmowego z przewagą atonii. Wyciąg z brzozowego grzyba wykazuje regeneracyjne i przeciwzapalne działania. Preparat działa na organizm w sposób ogólnie tonizujący i przeciwbólowy, posiada zdolności wzmacniające, przeciwzapalne, regenerujące i znieczulające. Umacnia ścianki naczyń krwionośnych. Dopinguje leczenie uszkodzeń skóry. Przyśpiesza „znikanie” siniaków i krwiaków

— to jeden z wielu pochlebnych opisów specyfiku.

Na forach internetowych jest mnóstwo sugestywnych informacji o cudownych wyzdrowieniach, a także dokładne wskazówki, gdzie „cudowny lek” można kupić i jak go zażywać.

Historia mojego taty… otwarta księga, bierze befungin, po 2 tygodniach od stwierdzenia raka (wtedy zaczął brać befungin) i po ponownym prześwietleniu okazało się, że guz się nie powiększył.

Lekarze jednak ostrzegają.

To żerowanie na ludzkim nieszczęściu i robienie interesu na czyjeś naiwności. O wyciągu z huby słyszymy w onkologii od lat. Zmieniają się tylko nazwy specyfików. Nikt mi przez 42 lata pracy w zawodzie onkologa nie udowodnił, że dzięki różnym cudownym lekom można wyleczyć się z raka. Znam wielu pacjentów, którzy stracili swoje szanse, bo zgłaszali się do szpitala we wczesnym stadium choroby nowotworowej, dawało się im szybki termin operacji czy radioterapii, a potem oni nagle znikali. Po kilku miesiącach okazywało się, że leczyli się jakimiś specyfikami i przynoszono ich już na noszach, bo nie byli w stanie sami przyjść. Można ich było leczyć już tylko paliatywnie

— mówił dla portalu wyborcza.pl dr n. med. Janusz Meder, onkolog, prezes Stowarzyszenia „Polska Unia Onkologii”.

Nie ma żadnych wiarygodnych badań, które mogłyby potwierdzić cudowne właściwości wyciągu z huby.

Są pacjenci, którzy stosują taki lek zamiast oficjalnego, udowodnionego leczenia. I oni skazują siebie na szybszą śmierć. Taki specyfik może być też niebezpieczny, gdy jest stosowany jako wspomaganie leczenia onkologicznego. Może on zaburzyć terapię. Nikt nigdy nie zbadał koincydencji pomiędzy takimi specyfikami a onkologicznym leczeniem -

—dodaje dr Meder.

Kupując leki i różne „cudowne specyfiki” przez internet oraz wierząc w anonimowe opinie możemy tylko pogorszyć swój stan zdrowia, nie mówiąc już o wyrzuconych pieniądzach.

ann/wyborcza.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych