Carlo Lissi był tak pewny siebie, że po dokonanej zbrodni, poszedł na mecz Włochów z Anglikami, by mieć alibi. Na szczęście odpowie za swój makabryczny czyn.
Włoski doradca komputerowy poderżnął gardła swojej rodzinie. Najpierw zamordował żonę Cristinę Omes, a potem bez wahania zabił córki Giulię (5 l.) i Gabriele (2 l.).
By mieć potem alibi wybrał się ze znajomymi na mecz, w którym Mario Balotelli doprowadził do wygranej Włochów.
Po powrocie do domu poinformował policję z Motta Visconti, że ktoś wymordował mu rodzinę. Wersja Lissiego, nie trzymała się jednak kupy.
Morderca przyznał się już do zbrodni. Tłumaczył się, że poznał kochankę i chciał rozpocząć nowe życie.
MG/telegraph.co.uk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/201004-wymordowal-cala-rodzine-i-poszedl-ogladac-mecz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.