Czteroletnią dziewczynkę ze wsi Wólka Babska (woj.łódzkie) zaatakował pies dziadków. Nigdy wcześniej nie było z nim kłopotów. Dziecko ma rany szyi, rączek i nóg. Było o krok od tragedii.
Z pomocą dziecku pospieszył zespół ratownictwa medycznego z Białej Rawskiej. Dziewczynka miała zadrapania na ciele i koło prawego ucha oraz rany w okolicach krtani. Tchawica i tętnica na szczęście nie zostały uszkodzone. Czterolatka, podczas udzielania jej pomocy, była przytomna. Jednak jej stan był na tyle poważny, że na pomoc wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zabrało dziecko do szpitala w Warszawie.
Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pies, mieszaniec owczarka niemieckiego, jest w rodzinie od 8 lat. Jak wynika z relacji domowników, nigdy wcześniej nie zachowywał się agresywnie -
powiedziała w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim nadkom. Karolina Sokołowska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.
Powiatowy lekarz weterynarii zarządził obserwację psa. Zwierzę nadal przebywa u właścicieli. Na szczęście pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie, więc dziewczynka nie będzie musiała brać serii bolesnych zastrzyków.
ann/dzienniklodzki.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/200815-4-letnia-dziewczynka-zaatakowana-przez-psa-dziadkow-ma-rany-szyi-raczek-i-nog
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.