Matka zamkniętego w samochodzie 8-latka z Białegostoku nie poniesie kary. Z ustaleń policji wynika, że za stan chłopca odpowiadał wówczas jego 18-letni brat.
40-letnia Białorusinka przyjechała do Białegostoku na zakupy. Robiła je na targowisku miejskim wraz z dwoma synami. W pewnym momencie okazało się, że młodszy z nich był na tyle zmęczony, że chciał odpocząć w samochodzie zaparkowanym w pobliżu bazaru
— informuje Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Kobieta poprosiła, by 18-latek zaopiekował się młodszym bratem. Ten jedynie wsadził go do samochodu i zamknął w środku. Nie pozostawił nawet uchylonej szyby. Wrócił dopiero po godzinie, gdy na miejscu byli już policjanci.
Funkcjonariusze zbili szybę i wydostali z pojazdu mdlejącego 8-latka. Niezbędna była pomoc lekarzy.
Po przeprowadzonym śledztwie okazało się, że wbrew wcześniejszym podejrzeniom to nie matka pozostawiła dziecko w dusznym samochodzie. Winny 18-latek otrzymał jedynie mandat w wysokości 500 zł. Jak tłumaczy policja, zebrane dowody nie pozwoliły na zakwalifikowanie zdarzenia jako przestępstwa. Potraktowano je jak wykroczenie.
lap/IAR
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/200252-dziecko-mdlalo-w-zamknietym-samochodzie-policja-ukarala-mandatem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.