Afera korupcyjna w szpitalu! Lekarz brał pieniądze za operacje. W domu miał milion złotych. Zatrzymano ordynatora i byłego policjanta

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.freeimages.com
Fot.freeimages.com

Łapówki w wysokości od 3 do 4 tysięcy złotych miał brać Marian P., ordynator oddziału chirurgii w Zakopanem –

tak wynika z ustaleń prokuratury. Oprócz lekarza zarzuty usłyszał także były wysoki rangą policjant komendy głównej. Kiedy pracował w policji, sprawdzał informacje dla ordynatora.

Marian P., wicedyrektor zakopiańskiego szpitala powiatowego im. Tytusa Chałubińskiego usłyszał zarzuty korupcyjne. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

Ponadto Marian P. został zawieszony w pełnionych czynnościach służbowych zastępcy dyrektora szpitala i ordynatora oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej -

takie informacje podaje za prokuraturą Gazeta Krakowska.

Lekarz był znany w Zakopanem, od lat pełnił funkcję ordynatora urazówki, a od lutego 2009 roku objął stanowisko wicedyrektora ds. lecznictwa. Na ścianie przy wejściu na jego oddział w szpitalu wisi kilkadziesiąt podziękowań za operacje i pomoc. Nadsyłali je głównie turyści, którym Marian P. składał ręce i nogi, gdy połamali je w czasie wędrówek górskich lub na nartach.

Żaden z lekarzy szpitala nie chciał wypowiadać się na temat zarzutów dla Mariana P. Nieoficjalnie podkreślali, że są w szoku.

Prokuratura ma mocne dowody w sprawie - między innymi są to zeznania pacjentów. Według ustaleń rmf24.pl w domu lekarza znaleziono ponad milion złotych w gotówce. Na razie nie wiadomo od ilu osób i jaką łącznie kwotę przyjął lekarz.

Drugi zatrzymany w tym śledztwie to Leszek K., pierwszy szef Centralnego Biura Śledczego w Nowym Sączu i były wicedyrektor Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji. On również usłyszał prokuratorskie zarzuty - przekroczenia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

Ani Marian P., ani Leszek K. nie przyznają się do winy. Obaj po wpłaceniu poręczenia majątkowego zostali wypuszczeni na wolność.

Na razie śledczy nie chcą podać bliższych informacji ze względu na dobro prowadzonego śledztwa.

ann/rmf24.pl/gazetakrakowska.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych