Mieszkanka Lublina straciła 10 tys. złotych. Zamiast pieniędzy, oszuści dali jej walizkę chusteczek higienicznych. Teraz są poszukiwani przez policję.

Nieznajomy mężczyzna zaczepił kobietę na ulicy i zaczął pytać o drogę do szpitala. Mówił, że potrzebuje pomocy, ponieważ jego syn i synowa mieli poważny wypadek. Twierdził także, że niezbędne mu są pieniądze na operację. Towarzyszący mu mężczyzna trzymał walizkę, w której miała znajdować się obca waluta i złoto.

Prosił o pożyczkę

— tłumaczy Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.

Lublinianka na początku nie chciała się zgodzić na wymianę. Po chwili jednak zaprowadziła nieznajomych do mieszkania i wręczyła im 4 tys. złotych. W zamian otrzymała obiecaną walizkę.

Po pewnym czasie zaniepokojona kobieta otworzyła walizkę. Okazało się, że wewnątrz znajdują się tylko chusteczki higieniczne. Później okazało się także, że straciła znacznie więcej niż pożyczone 4 tys. zł. Oszuści wykorzystując jej nieuwagę skradli pozostałe oszczędności. Łączna suma strat oszacowana została na 10 tys. zł

— dodała Renata Laszczka-Rusek.

Lap/kurierlubelski.pl