Lekarka brutalnie pobita w swoim gabinecie. 40-letni pacjent nie miał dla niej żadnej litości

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.freeimages.com
Fot.freeimages.com

W jednej ze słupskich przychodni ok. 40-letni mężczyzna pobił brutalnie dyżurującą lekarkę, bo ta miała niewłaściwie wypisać receptę dla jego matki. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.

W przychodni pojawił się mężczyzna szukający lekarki, która wypisała receptę dla jego matki. Zaczynała ona jednak dyżur dopiero po południu. Mężczyzna przyszedł więc ponownie do przychodni w godzinach popołudniowych. Gdy lekarka weszła do swojego gabinetu, za kotarą czekał już na nią w ukryciu napastnik. Mężczyzna zaczął okładać lekarkę pięściami. Jednym z ciosów połamał kobiecie nos.** Gdy personel przychodni wszczął alarm, przestępca uciekł z budynku.

To był taki duży bysior w czerwonych spodenkach i koszulce. Poszedłem za nim, dzwoniąc od razu na policję. Miałem go na odległość wzroku. Radiowozy przyjechały szybko. Wskazałem policjantom tego faceta i wróciłem do pracy

— mówił lekarz przyjmujący pacjentów w sąsiednim gabinecie.

Agresję mężczyzny miało wywołać wypisanie dla jego matki zbyt małej liczby opakowań leku. Słupska policja prowadzi dochodzenie w sprawie.

ann/pomorska.pl/mp.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych