Pedagog zmuszał do prostytucji 14-latkę. Szantażował ją i zabierał pieniądze

Pedagog z Grudziądza został oskarżony o gwałt na gimnazjalistce. 33-latek groził jej także wykorzystaniem seksualnym z udziałem zwierząt.

Dominik Ż. zmuszał także 14-latkę z Golubia-Dobrzynia do prostytucji. Przez miesiąc szantażował swoją ofiarę, że opublikuje w internecie jej nagie zdjęcia.

Prokuratura dowodzi, że potem przez blisko miesiąc Dominik Ż. szantażował 14-latkę, chciał zmusić ją, aby pracowała jako prostytutka i oddawała mu zyski. Przypisują pedagogowi, że zamieścił jej rzekome ogłoszenie z numerem telefonu w portalu społecznościowym i zagroził, że jeśli się nie podporządkuje, rozwiesi w miasteczku zdjęcia, na których jest naga - według śledczych mężczyzna zrobił te fotografie bez zgody dziewczyny. Ponadto miał ją straszyć kolejnymi gwałtami - również z wykorzystaniem zwierząt - oraz żądać, aby nastolatka nagrywała zbliżenia z klientami, informowała, ile ich było, a także wskazała koleżanki zainteresowane uprawianiem seksu za pieniądze.

33-latek nie wyparł się znajomości z 14-latką, nie mogło być jednak inaczej, skoro policjanci przyłapali go razem z nią. We wrześniu ub.r. dziewczyna powiadomiła bowiem o sprawie śledczych, a ci zastawili zasadzkę - zwabili go na kolejne spotkanie z pokrzywdzoną. Zaskoczony przez mundurowych Dominik Ż. łatwo się nie poddał: nie chciał wysiąść ze swojej skody, próbował odjechać i potrącił funkcjonariusza, innych poturbował pięściami i kopniakami. Dlatego odpowie też za narażenie zdrowia i naruszenie nietykalności policjantów. W jego komputerze znaleziono również pliki z pornografią dziecięcą. Prokuratura w Golubiu-Dobrzyniu przesłała właśnie do sądu akt oskarżenia.

Pedagog nie przyznał się do winy. Utrzymuje, że nastolatka go pomawia, bo jest mu winna pieniądze. Twierdzi ponadto, że dziewczyna spotykała się z nim dobrowolnie, on zaś nie wiedział, że nie miała jeszcze ukończonych 15 lat. Grożą mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

MG/gazeta.pl