Kolejny pseudokibic oskarżony o śmiertelne pobicie 17-latka

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

O udział w śmiertelnym pobiciu 17-letniego zwolennika innej drużyny piłkarskiej oskarżyła krakowska prokuratura Artura K. Jest to dziesiąty oskarżony w tej sprawie - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska.

Artur K., poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania, został zatrzymany w Austrii i w marcu br. przekazanym polskim organom ścigania.

Do napaści doszło 24 marca 2012 r. na osiedlach znajdujących się na obrzeżach Krakowa. Podczas grillowania na os. Bieżanów zwolennicy jednego z krakowskich klubów piłkarskich słyszeli okrzyki kibiców innego klubu, imprezujących na sąsiednim osiedlu. Wieczorem podjęli decyzję o konfrontacji.

Zabrali drewniane pale, podtrzymujące rosnące tam drzewka i przełamali je na pół, by starczyło dla każdego; jeden z napastników zabrał z pobliskiej budowy metalowy pręt.

Ok. godz. 2 - 3 nad ranem zaatakowali trzech uczestników konkurencyjnej imprezy, którzy poszli po piwo do sklepu nocnego. Jednego, który nie zdążył przed nimi uciec, pobili pałkami i prętem oraz skopali po całym ciele. Po pobiciu uciekli. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia podjął półgodzinną reanimację, która nie przyniosła skutku. 17-latek zmarł m.in. w wyniku urazów głowy i rdzenia kręgowego. Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę śledczą, która miała wyjaśnić sprawę.

W marcu ub. roku prokuratura skierowała w tej sprawie pierwszy akt oskarżenia przeciw 8 osobom, których oskarżyła o udział w śmiertelnym pobiciu 17-latka.

Jak podkreśliła prokuratura, uczestnicy zajścia powinni byli zdawać sobie sprawę, że brutalny atak wielu młodych, silnych mężczyzn na jednego, bezbronnego, drobnego i mocno pijanego człowieka, a także użyte do bicia go narzędzia, jak drewniane pałki, czy metalowy pręt, którymi zadawano ciosy w newralgiczne narządy, jak np. głowa, mogą doprowadzić do śmierci ofiary.

Pięciu spośród tych oskarżonych zostało już prawomocnie skazanych na kary po dwa lata więzienia lub kary z warunkowym zawieszeniem; wobec trzech pozostałych trwa proces.

Kolejni trzej podejrzani o udział w pobiciu byli poszukiwani przez prokuraturę. Ujęty jako pierwszy Radosław S. również został już prawomocnie skazany na dwa lata pozbawienia wolności.

Obecny oskarżony Artur K. podczas przesłuchania przyznał się do zarzutu, złożył wyjaśnienia oraz wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzania procesu. Wniosek taki, zwierający propozycję kary w wymiarze trzech lat pozbawienia wolności, został skierowany do sądu wraz z aktem oskarżenia. Prokuratura ściga jeszcze ostatniego podejrzanego w tej sprawie Michała M.

MG/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych