31-latek, który postawił na nogi policję i straż pożarną z Ełku, został zatrzymany na lotnisku w Warszawie. Mężczyzna został deportowany ze Szwecji, dokąd uciekł po wywołaniu fałszywego alarmu bombowego.
Żartowniś doprowadził do tego, że w styczniu br. trzeba było ewakuować 425 osób z zespołu szkół w Ełku. Po sprawdzeniu przez pirotechników, okazało się, że żadnych ładunków wybuchowych tam nie było.
31-letni mieszkaniec Ełku nie pomieszkał długo w Szwecji. Został stamtąd deportowany w związku z zakazem wjazdu do tego kraju. Mężczyzna popełnił tam bowiem kradzieże.
Zatrzymany usłyszał już prokuratorski zarzut. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
MG/policja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/192577-wywolal-falszywy-alarm-zostal-wytropiony-w-szwecji