Do prokuratury wpłynęły dwie opinie, które potwierdzają, że na materiałach wideo przesłanych z Dominikany, widnieje postać podejrzanego o czyny lubieżne duchownego.
Biegli ustalili, że Wojciech G. brał udział w nagrywaniu pornografii dziecięcej. Zdaniem śledczych jest to niezbity dowód na to, że podejrzany o pedofilię ksiądz, wykorzystywał nieletnich seksualnie.
Ekspertyzy potwierdziły zasadność postawionych zarzutów i wzmacniają zebrane dowody
— ujawnia w TVN24 Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury.
Opinie pochodzą od antropologa i eksperta w dziedzinie fonoskopii.
Strona dominikańska została poproszona o przesłanie kolejnych dowodów świadczących o winie księdza oraz o nadesłanie czytelnych kopii protokołów i doprecyzowanie personaliów świadków.
Polska prokuratura domaga się także kopii twardego dysku z komputera ks. Wojciecha G.
Przypomnijmy, że w Polsce trwa osobne śledztwo, które ma ustalić, czy ksiądz G. wykorzystywał seksualnie chłopca z Dominikany, którego przywiózł do kraju na wakacje.
Podejrzewany o pedofilię duchowny przebywa obecnie w areszcie, do którego trafił po lutowym zatrzymaniu.
Maciej Gąsiorowski/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/191392-ustalenia-bieglych-to-ksiadz-wojcich-g-jest-na-pedofilskich-filmach