Seria groźnych wypadków i trudnych akcji ratunkowych zdominowała świąteczny tydzień w Tatrach. Ratownicy TOPR interweniowali aż 18 razy, m.in. na Rysach, ostrzegając, że niekorzystne warunki pogodowe znacząco zwiększają ryzyko w górach.
Jak relacjonuje ratownik dyżurny TOPR, 23 grudnia przed południem 12 ratowników brało udział w akcji ratunkowej w rejonie Doliny za Mnichem. Turysta, który próbował skrócić sobie zejście w kierunku Morskiego Oka, spadł z wysokości w rejonie Żlebu pod Soplem. Doznał m.in. urazów głowy, jamy brzusznej oraz rąk i nóg. Poszkodowanego zniesiono w noszach do schroniska nad Morskim Okiem i przekazano zespołowi ratownictwa medycznego.
W wieczór wigilijny pomocy potrzebował turysta, który utknął na Rysach w rejonie Buli pod Rysami i nie był w stanie samodzielnie kontynuować zejścia. Po dotarciu na miejsce i ogrzaniu mężczyzny ratownicy sprowadzili go do schroniska nad Morskim Okiem. W akcji uczestniczyło pięciu ratowników, wykorzystano także drona transportowego. Działania zakończyły się późną nocą.
W drugi dzień świąt doszło do kolejnego groźnego wypadku w rejonie Rysów. Turysta spadł z połowy wysokości żlebu Rysa i zatrzymał się na stoku poniżej Buli pod Rysami. Zgłoszenie dotarło do Centrali TOPR po zmroku, dlatego w teren wyruszyło ośmiu ratowników. Po udzieleniu pierwszej pomocy mężczyzna został sprowadzony przy pomocy technik linowych do schroniska nad Morskim Okiem. Akcja zakończyła się przed godz. 1 w nocy.
Ostrzeżenie TOPR
27 grudnia około południa przypadkowy świadek poinformował TOPR o kolejnym upadku turysty w żlebie Rysa. Z uwagi na nieznane konsekwencje zdarzenia podjęto decyzję o natychmiastowym locie ratunkowym śmigłowcem. W trakcie dolotu pojawiła się informacja, że turysta po zatrzymaniu się poniżej Buli pod Rysami samodzielnie kontynuuje zejście. Ratownicy dokonali desantu w rejonie tzw. Kamienia i po badaniu stwierdzili jedynie powierzchowne urazy. Mężczyzna odmówił dalszej pomocy.
TOPR ostrzega, że przed nami ostatnie dni roku z prognozami pogody niekorzystnymi dla turystyki wysokogórskiej. Opady śniegu, bardzo silny wiatr oraz niskie temperatury mogą pogorszyć warunki lawinowe i utrudnić szybkie dotarcie ratowników do poszkodowanych. Ratownicy apelują, by przed wyjściem w Tatry każdorazowo sprawdzać aktualny komunikat lawinowy oraz dostosować plany do panujących warunków.
Adam Bąkowski/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/749321-zatrwazajace-dane-topr-tylu-turystow-bylo-w-potrzebie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.