Aktorka Joanna Szczepkowska regularnie zamieszcza swoje przemyślenia polityczne w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu obrażała prezydenta Karola Nawrockiego, nazywając go „chamem”. Przed teatr w Lęborku, gdzie grała spektakl, przybyli zwolennicy prezydenta z Klubów Gazety Polskiej. Protestujący domagali się, by Szczepkowska przeprosiła prezydenta. Takiej konfrontacji z pewnością się spodziewała. Sprawę opisała na Facebooku.
Nie mam wiele czasu do godz. 23.00, bo po spektaklu w Lęborku zaraz wracaliśmy do Redy. Tak, wyszłam do tych protestujących przeciwko mnie, z klubów Gazety Polskiej. Przyjechali nawet ze Słupska, ale to jednak była bardzo niewielka grupa, naprawdę szkoda tych trzech wozów policyjnych i Straży Miejskiej. Po prostu byłam w czasie próby, kiedy oni się już zebrali i mogłam słyszeć okrzyki i przemówienia. Było o mnie i „Wałęsie – Bolku”, przy okazji
— relacjonowała sytuację w swoim wpisie na Facebooku Joanna Szczepkowska.
Rzecz w tym, że zwracano się w czasie tych przemówień do mnie. „Pani Joanno” - mówili i trudno się było skupić na próbie, więc wreszcie po prostu do nich wyszłam. Zawsze wychodzę z założenia, ze warto rozmawiać i to nie jest żaden slogan z mojej strony. Powiedziałam najpierw, że przyjechałam tu do pracy i dla widzów, potem, ze mam respekt dla demonstrowania i dobrze, ze mogą to robić, bo ja za rządów PiS też chciałam demonstrować, ale władze stawiały barierki i cale kordony policji, wiec się nie dało. Potem spokojnie powiedziałam, że ja nie szanuję Karola Nawrockiego, a oni nie szanują Lecha Wałęsy. Wtedy zaczęły się krzyki, że Wałęsa to jest Bolek, zaczęto skandować „przeproś prezydenta” i wzięli ode mnie mikrofon, a kiedy już weszłam do środka krzyczeli mniej więcej coś takiego, że „wyszłam tylko po to, żeby ich obrażać”
— przekazała Szczepkowska.
Przed spektaklem pierwszy raz w życiu wyszłam do widzów, żeby przeprosić za dyskomfort z powodu słyszalnych okrzyków. No więc podsumowując: naprawdę szkoda i czasu i energii takiej ilości policji, która w tym czasie mogłaby komuś pomóc albo złapać złodzieja. Pozdrawiam serdecznie panów ze Straży Miejskiej, którzy do mnie bardzo przyjaźnie pomachali, a ja do nich. Swoją drogą szkoda, że zamiast demonstrować nie było tych ludzi na sali, gdzie grałyśmy z Dorotą Landowską spektakl, bo z tej sztuki dowiedzieliby się więcej i o sobie i o tym, jaki mam stosunek do naszych, międzyludzkich podziałów
— napisała aktorka.
tkwl/Facebook Joanna Szczepkowska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/741942-starcie-szczepkowskiej-z-protestujacymi-obrazala-prezydenta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.