„Eksperci mówią, że gdyby to był dron Shahed, to z domu nie byłoby co zbierać. Fakty są takie, że w tej chwili mieszkańcy nadal przeżywają traumę” - mówi Stanisław Pyrzanowski, reporter telewizji wPolsce24 relacjonując w programie „Bez Pardonu” to, co zastał w Wyrykach. Reporter dotarł do odłamków porozrzucanych wokół posesji, na którą spadła rakieta. Na ten moment nie można określić, po czym dokładnie te pozostałości są.
Stanisław Pyrzanowski wskazuje, że mieszkańcy zniszczonego domu nie mogą się otrząsnąć.
Stanisławka to miejsce, w którym około godziny 11:00 dziś rano ujawniono kolejnego drona. To okolice Zamościa. Służby są na miejscu. Dron był na drzewie, także to jest już 18 bezzałogowy statek powietrzny ujawniony w ostatnim czasie. W Wyrykach mieszkańcy wiedzą tyle, ile mówią media, tyle ile wiedzą służby. Służby na razie nie chcą zdradzać szczegółów, ale zrobiła to „Rzeczpospolita”. Trudno, żeby bezzałogowiec przebił się przez betonowy strop. To spowodowało całe to wydarzenie. Widzieliśmy, że elewacja, pustaki z elewacji tego domu poleciały na kilka metrów. Przeleciały na sąsiednią działkę, rozsypały się po całym terenie. Na pewno nie był to dron wabik Gerbera. Z drugiej strony eksperci mówią, że gdyby to był dron Shahed, to z domu nie byłoby co zbierać. Fakty są takie, że w tej chwili mieszkańcy nadal przeżywają traumę
— powiedział.
Zniszczenia skutkiem upadku rakiety
Dodał również:
Właściciele domu, który został zdemolowany, nie chcą już rozmawiać z mediami. To za sprawą fake newsów, które pojawiły się w sieci. Według propagandy dom w Wyrykach miał być zniszczony w wyniku wichury. W okolicy nie ma żadnych uszkodzonych drzew ani uszkodzonych bocianich gniazd, także należy tę wersję wykluczyć. To, co wydarzyło się tutaj, jest efektem tego, co działo się w nocy z 9 na 10 września. Według „Rzeczpospolitej” dom został trafiony rakietą, która nie zdążyła się uzbroić. Dlatego też nie eksplodowała, przebiła się przez dach i betonowy strop rozsypując fragmenty elewacji po całym terenie.
Polacy mają prawo wiedzieć
Reporter zaznaczył, że społeczeństwo ma prawo wiedzieć o tym, co się dzieje w obrębie Polski.
Prezydent Karol Nawrocki domaga się oficjalnego stanowiska w tej sprawie, tego, co dotychczas udało się ustalić. Przede wszystkim społeczeństwo ma prawo być doinformowane. Ma prawo wiedzieć, żeby nie szerzyły się dezinformacje i fake newsy
— zakończył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
xyz/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/740793-telewizja-wpolsce24-dotarla-do-szczatkow-po-likwidacji-drona
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.