W poniedziałek wieczorem w pobliżu miejscowości Czeremcha miała miejsce próba nielegalnego przekroczenia przez dużą grupę migrantów granicy polsko-białoruskiej. W wyniku interwencji polskich żołnierzy, którzy chcieli to udaremnić, ucierpiał jeden z nich. „Żołnierz doznał poparzenia lewej ręki” - poinformowała w rozmowie z telewizją wPolsce24 ppłk Magdalena Kościńska z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Później potwierdzono, że w jego ręku wybuchł granat hukowo-błyskowy.
Dodano, że do zdarzenia doszło ok. godziny 20 w pobliżu miejscowości Czeremcha w woj. podlaskim.
Wczoraj w okolicy godz. 20 w pobliżu miejscowości Czeremcha doszło do dużego przejścia granicy przez kilkudziesięciu migrantów, żołnierze starali się udaremnić to przekroczenie. Podczas użycia środków przymusu bezpośredniego jeden z żołnierzy doznał urazu lewej ręki, jeden z żołnierzy udzielił mu pierwszej pomocy przedmedycznej i została natychmiast wezwana pomoc medyczna, przetransportowano go do szpitala w Białymstoku. Jest pod opieką lekarzy, jego stan jest stabilny i nie ma zagrożenia życia
— poinformowała ppłk Kościńska.
Pytana o szczegóły całego zajścia, jaka to była grupa, odpowiedziała:
To było kilkadziesiąt osób, więc na pewno była to jakaś zorganizowana grupa, która miała w tym miejscu przekroczyć nielegalnie granicę.
Dopytywana o obrażenie jakiego doznał polski żołnierz, Kościńska poinformowała, że doznał on poparzenia lewej ręki.
Później potwierdzono, że w jego ręku wybuchł granat hukowo-błyskowy.
kk/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/738700-szturm-na-wschodnia-granice-ucierpial-polski-zolnierz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.