Warszawska policja skierowała do prokuratury materiał dowodowy w sprawie zachowania uczestników koncertu Maxa Korzha, białoruskiego rapera. Impreza odbyła się 9 sierpnia na Stadionie Narodowym w Warszawie i uczestniczyła w niej bardzo liczna grupa młodych obywateli Ukrainy, których zachowanie - zarówno podczas wydarzenia, jak i już w trakcie powrotu do domu - pozostawiało, delikatnie mówiąc, wiele do życzenia. W tłumie uczestników koncertu można było zauważyć m.in. flagę OUN-UPA. „Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej” - czytamy w komunikacie stołecznej policji. Złożenie zawiadomienia do prokuratury zapowiadał wczoraj poseł Dariusz Matecki, który nagłośnił sprawę. Co ciekawe, w komunikacie KSP nie znajdziemy ani słowa o propagowaniu banderyzmu.
Parlamentarzysta PiS zamieścił w mediach społecznościowych informację, że podczas koncertu białoruskiego rapera Maksa Korzha na Stadionie Narodowym w Warszawie były obecne flagi OUN-UPA.
W tłumie powiewała czerwono-czarna flaga OUN-UPA, symbol organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach w czasie rzezi wołyńskiej. To znak zbrodniarzy i oprawców naszych przodków
– napisał poseł Matecki.
Przekazał też, że kieruje w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
CZYTAJ TAKŻE: Banderowska flaga na PGE Narodowym! Będzie zawiadomienie do prokuratury. „Oczekujemy natychmiastowej reakcji”
Ponad 100 zatrzymań podczas koncertu
Stołeczna policja poinformowała, że podczas koncertu zatrzymała 109 osób za liczne wykroczenia i przestępstwa, takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie się na teren imprezy masowej. Policjanci ukarali 50 osób mandatami na łącznie prawie 11,5 tys. złotych. Do sądu skierowali 38 wniosków o ukaranie.
Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej
— napisali policjanci w mediach społecznościowych.
Dodali, że przed koncertem i w jego trakcie wielokrotnie kontaktowali się z jego organizatorem, podejmując jednocześnie działania prewencyjne, aby nie doszło do eskalacji agresywnych zachowań osób na stadionie.
Podkreślili, że dzięki podjętym przez nich czynnościom nie było także konieczności interwencji policji na płycie boiska.
Krajobraz po imprezie na Woli
Przypomnijmy, że koncert na Stadionie Narodowym nie był jedynym wydarzeniem związanym z Maxem Korzhem. Dzień wcześniej, w piątek 8 sierpnia, raper zgromadził fanów na nieformalnej imprezie przy ul. Ordona na warszawskiej Woli.
Według relacji świadków, w wydarzeniu uczestniczyło nawet kilka tysięcy osób. Mieszkańcy opisywali silny hałas, blokady przez źle zaparkowane auta, odpalanie rac i fajerwerków, brak miejsc parkingowych, a także pozostawione śmieci i załatwianie potrzeb fizjologicznych w przestrzeni publicznej
— opisywał sprawę miejski reporter.
Burmistrz dzielnicy Wola, pytany o tę sprawę, przekonywał, że urząd nie ma z tym wydarzeniem nic wspólnego, a organizator nie miał zgody na publiczną imprezę, w której uczestniczyło kilkaset osób.
„Reagowaliśmy z całą stanowczością”
Działania policjantów były ukierunkowane na niedopuszczenie do łamania przepisów prawa, a tam, gdzie do niego doszło, reagowaliśmy z całą stanowczością. Tak było w przypadku piątkowego zakłócania porządku publicznego przy ulicy Ordona na warszawskiej Woli. Policjanci podjęli skuteczne działania, które doprowadziły do przerwania imprezy. Tego dnia zatrzymano 9 osób, a 25 ukarano mandatami. W związku z zaistniałym zdarzeniem zostały już podjęte czynności zmierzające do przedstawienia organizatorowi eventu zarzutu z art. 58 Ustawy o imprezach masowych. Weryfikowana jest również treść umowy zawartej pomiędzy organizatorem eventu a właścicielem wynajętego terenu
— podaje stołeczna policja w komunikacie.
Stołeczni policjanci podczas 3-dniowej operacji zabezpieczali szereg wydarzeń i przedsięwzięć, takich jak zgromadzenia publiczne, imprezy masowe, mecz piłkarski podwyższonego ryzyka na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej, dwie imprezy artystyczno-rozrywkowe na PGE Narodowym, w tym ta podwyższonego ryzyka związana z koncertem Maxa Korzha
— informuje z kolei polska policja w swoim oświadczeniu.
We wszystkich tych wydarzeniach mogło uczestniczyć nawet 100 tysięcy osób. Policjanci zatrzymali łącznie 125 osób za różnego rodzaju przestępstwa i wykroczenia. Policjanci ukarali również 99 osób mandatami na kwotę 22600 złotych. Skierowano także 39 wniosków o ukaranie do sądu
— czytamy.
Czy policja zdążyła już zatrzymać banderowca z flagą?
Znamienne, że w żadnym z oświadczeń nie znajdziemy ani słowa na temat progagowania banderyzmu podczas koncertu i ewentualnego zatrzymania mężczyzny, który wymachiwał czerwono-czarną flagą OUN-UPA.
Drogi Panie Rzeczniku Jacek Dobrzynski, wyłapaliście już ukraińskich bandytów atakujących ochronę Stadionu Narodowego, niszczących mienie publicznie i propagujących ustrój totalitarny?
— pytał poseł Dariusz Matecki na platformie X.
W odpowiedzi Dobrzyński przesłał… link do komunikatu warszawskiej policji.
Pięknie dziękuję za odpowiedź. I proszę bardzo: Dmytrii Dryhanets-Obradovan - promujący ustrój totalitarny
— napisał polityk opozycji, dołączając zdjęcie mężczyzny, który rozwinął banderowską flagę.
Matecki zamieścił wcześniej na X filmik, w którym znajdziemy więcej informacji na temat zwolennika banderyzmu.
Banderowiec to Dmytrii Dryhanets-Obradovan. „Często bywający w Polsce. Ostatnio przebywał w Norwegii i poruszył się Fordem na holenderskich numerach rejestracyjnych. Wpisać go natychmiast na listę persona non-grata i zakaz wjazdu do strefy Schengen”
— czytamy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/737443-banderowskie-ekscesy-ukraincow-jest-komunikat-policji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.