Sąd Rejonowy w Chełmnie tymczasowo aresztował na dwa miesiące 56-letniego Zbigniewa W., który jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa pięciu osób przez celowe potrącenie ich samochodem na chodnikach wzdłuż chełmińskich dwóch ulic.
Prokurator wnioskował o trzymiesięczny areszt. Zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie Mateusz Wiśniewski, po posiedzeniu sądu, poinformował, że sąd uznał, że dwumiesięczny areszt będzie wystarczający dla zakończenia postępowania przygotowawczego.
Sąd podzielił stanowisko prokuratury, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, że podejrzany usiłował dokonać zabójstwa pięciu osób, które znajdowały się na chodnikach wzdłuż ulic Rynek i Hallera. Prokuratura będzie analizować linię życiową podejrzanego, będziemy zasięgać opinii specjalistów. Będziemy mieli na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności, w tym ustalimy stan zdrowia podejrzanego w chwili popełnienia czynów
— podkreślił prokurator Wiśniewski.
Dziś zanim odbyło się posiedzenie sądu w sprawie tymczasowego aresztowania Zbigniew W. został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie, gdzie przedstawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa pięciu osób przez celowe potrącenie ich samochodem. Przyjęto również, że podejrzany działał w celu spowodowania uszczerbku na zdrowiu, to jest ciężkich obrażeń ciała u dwóch nastolatek i lżejszych obrażeń u trzech innych osób - dziecka, kobiety i mężczyzny
Prokuratura oceniła, że sprawca działając z zamiarem bezpośrednim usiłował dokonać zabójstw.
Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia, ale prokuratura ze względu na dobro postępowania na obecnym etapie nie informuje o ich treści. Prokurator Wiśniewski zaznaczył, że motyw działania podejrzanego nie jest znany.
Z dotychczasowych ustaleń śledztwa, w tym zeznań świadków, zapisu monitoringu, oględzin miejsca zdarzenia, wynika, że w piątek około godz. 14.40 w centrum Chełmna Zbigniew W., kierując samochodem typu SUV marki Mitsubishi zignorował znaki drogowe i jechał pod prąd.
Początkowo jechał pod prąd ul. Rynek, a potem przyległym do niej chodnikiem, gdzie potrącił trzy osoby - 31-letniego mężczyznę, 25-letnią kobietę z 6-letnim dzieckiem. Dalej jechał pod prąd po chodniku wzdłuż ul. Hallera, gdzie potrącił dziewczynki w wieku 11 i 13 lat. Towarzysząca nastolatkom matka nie doznała obrażeń.
Samochód po potrąceniu przechodniów, na chodniku ul. Hallera uderzył w schody prowadzące do kamienicy i przewrócił się na bok. Kierowca, którego z auta wyciągnęli policjanci, nie odniósł obrażeń. Był trzeźwy, a badanie narkotestem nie wykazało obecności narkotyków w jego organizmie. Do badań pobrano od niego krew.
Nastolatki doznały ciężkich obrażeń ciała, stanowiących długotrwałą chorobę realnie zagrażającą ich życiu. Obie przebywają w szpitalach. Pozostałe osoby doznały lżejszych obrażeń, które - według określeń Kodeksu karnego - naruszają czynności narządów ich ciał na okresy poniżej siedmiu dni. Te osoby nie są hospitalizowane.
Prokuratura nie udziela szczegółowych informacji o stanie zdrowia poszkodowanych.
Za zarzucane czyny Zbigniewowi W. grozi kara na czas nie krótszy niż 15 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/734969-wjechal-autem-w-piec-osob-zostal-tymczasowo-aresztowany
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.