Pociąg-sukces to wciąż pociąg-porażka! Adriatic Express ruszył do Chorwacji bez klimatyzacji. "Tu się nie da wytrzymać!"

27 czerwca po raz pierwszy z Warszawy wyruszył pociąg Adriatic Express, by dotrzeć do Chorwacji. Wyjechał ze stolicy z ok. półgodzinnym opóźnieniem, a następnie zaliczył awarię lokomotywy. Jak ustalił „Newsweek”, sytuacja nie zmieniła się, jest nawet gorzej, a pociąg-sukces to wciąż pociąg-porażka.

Adriatic Express w czasie swojej podróży przejeżdża przez cztery kraje – Czechy, Austrię, Słowenię, by dotrzeć do Rijeki w Chorwacji. Pociąg kursuje z Warszawy do Rijeki cztery razy w tygodniu – we wtorki, czwartki, piątki i niedziele, a z Rijeki do Warszawy w poniedziałki, środy, piątki i niedziele. Jego trasa wynosi około 1240 kilometrów i jest jedną z najdłuższych szlaków kolejowych dostępnych w Europie. W teorii podróż trwa ok. 19 godzin.

„Tu się nie da wytrzymać!”

Jak podróż wygląda praktyce sprawdził „Newsweek”, który donosi, że kłopoty zaczynają się tuż po starcie, jest potwornie gorąco. Temperatura wewnątrz przedziałów miała wynosić ponad 30 st. Celsjusza.

Tu się nie da wytrzymać!

— grzmią pasażerowie.

Chłopie, tu się, k…, żyć nie da!

— usłyszał konduktor sprawdzający bilety, który poprosił o zamknięcie okien, ponieważ inaczej nie zacznie działać klimatyzacja i przeprosił „nie nalegam, tylko proponuję”.

Temperatura zrobiła się znośna dopiero przed północą.

Nie działało też wi-fi, a jedynym miejscem, gdzie działała klimatyzacja miał być wars, ale kolejka do niego była taka, że kucharz chwilowo przestał wydawać posiłki. Kolejną kwestią jest brakujący przedział dla palących.

Naprawdę nie ma w pociągach takich przedziałów? Aż mi się wierzyć nie chce

— wskazała jedna z pasażerek.

W drodze powrotnej też było gorąco. Opiekun kuszetki wytłumaczył pasażerom, że jadą tymi samymi wagonami, które stały niemal dwie doby i się grzały, bo nie było wysokiego napięcia.

Nie wiem dlaczego, mamy przecież przewody, da się je podłączyć i schłodzić skład

— powiedział.

Ostatni kurs zaplanowano na 28 sierpnia.

CZYTAJ WIĘCEJ: A miał być sukces! Adriatic Express do Chorwacji ruszył spóźniony, zepsuł się i utknął w szczerym polu. Fogiel: „Rząd Tuska w pigułce”

nt/PAP/”Newsweek”