Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach już się nie rozprzestrzenia, sytuacja jest opanowana – podała wieczorem straż pożarna. Ogień objął około 400 metrów kwadratowych, nikt nie został poszkodowany. Dogaszanie może potrwać kilka godzin.
Pożar wybuchł przy ul. Mechaników w hali typu wiata, sąsiadującej z obiektami przemysłowymi, w pobliżu zakładu Bumar-Łabędy. Pożar objął powierzchnię ok. 20 na 20 metrów, jedną trzecią powierzchni hali. Nikt nie został poszkodowany – przebywający tam pracownik zdążył opuścić obiekt przed przybyciem służb.
Kapitan Szymon Głąb z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP w Gliwicach powiedział przed godz. 21.00 PAP, że pożar został zlokalizowany i już się nie rozprzestrzenia.
Akcja potrwa jeszcze na pewno kilka godzin. Jest to dość duża pryzma elektrośmieci, część plastiku się spaliła, utworzyły się takie skorupy. Trzeba to wszystko przegrzebać, aby zlikwidować potencjalne zarzewia ognia
— opisywał strażak.
Co było przyczyną pożaru?
PSP zaznacza, że nie był to pożar baterii lub akumulatorów.
Choć w bezpośrednim sąsiedztwie hali nie ma budynków mieszkalnych, a badania składu atmosfery nie wykazały zagrożenia, strażacy prewencyjnie zalecają mieszkańcom, by w najbliższych godzinach zostali w domach i nie otwierali okien.
W akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej, w sumie 34 strażaków, na miejsce wysłano też samochód Mobilab – mobilne laboratorium z Komendy Miejskiej PSP w Katowicach, które monitoruje jakość powietrza w okolicy.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/734632-pozar-hali-w-gliwicach-sytuacja-opanowana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.