Mężczyzna zgubił się… w tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy, gdzie obowiązuje zakaz poruszania się pieszych. Po chwili spaceru podszedł do telefonu alarmowego, zadzwonił do dyspozytora i powiedział, że „potrzebuje transportu”.
Wideo z zapisem rozmowy opublikowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Proszę pana, potrzebuję transportu
— usłyszał w słuchawce dyspozytor w Centrum Zarządzania Tunelem (CZT).
Tak, zaraz transport przyjedzie
— odpowiedział dyspozytor.
Dobra, to czekam
— odpowiedział mężczyzna.
Transport na sygnale
Chwilę potem na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji. Jak ustalił „Fakt”, w tym przypadku mężczyzna nie wezwał pomocy bezpodstawnie.
Okazało się, że w czasie jazdy pokłócił się z kierowcą samochodu, ten zatrzymał się w tunelu i kazał mu wysiąść. Mężczyzna posłuchał, a że w tunelu jest zakaz poruszania się pieszych, to zadzwonił na policję
— wskazał „Faktowi” Paweł Chmura z Komendy Stołecznej Policji.
Cała sytuacja zakończyła się dla zgłaszającego jedynie pouczeniem. Policjanci odwieźli go w bezpieczne miejsce.
Tej wersji wydarzeń zaprzecza jednak GDDKiA.
Mężczyzna nie został wyrzucony z auta w tunelu, wszedł do niego - co też jest nagrane
— wyjaśniono.
Telefony alarmowe znajdujące się w tunelu S2 nie służą do zamawiania „taksówek”. Należy z nich korzystać, gdy dojdzie do sytuacji awaryjnej w tunelu. Niewiarygodne, co widzimy!
— napisała GDDKiA, publikując nagranie ze zdarzenia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Driftował BMW na publicznym parkingu. 20-latek dostał mandat w wysokości 5 tys. zł. Kuriozalne tłumaczenie ojca: „Uczy się jeździć”
nt/GDDKiA/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/726058-pieszy-w-tunelu-s2-jak-tam-trafil-potrzebuje-transportu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.