„Prokuratura właśnie umorzyła śledztwo w sprawie okaleczenia mnie w dzieciństwie poprzez zmianę płci” - poinformował na platformie X Łukasz Sakowski, biolog oraz popularnonaukowy bloger i dziennikarz tworzący m.in. blog „To tylko teoria”. Sakowski w 2023 r. podzielił się na blogu swoją historią zmiany płci, a następnie - detranzycji. Kiedy miał ok. 13-14 lat, nawiązał kontakt z dorosłym transseksualistą. Dziś Sakowski podkreśla, że został zmanipulowany. Zmiana płci zrujnowała mu zdrowie. „Według uzasadnienia do umorzenia to, że sam wszedłem na forum dla transseksualistów i sam połykałem leki, które nielegalnie przesyłał mi dorosły transseksualista, zdejmuje odpowiedzialność z mojego dawnego krzywdziciela” - podkreślił.
Przed prawie dwoma laty Łukasz Sakowski, biolog, dziennikarz i bloger popularnonaukowy, opisał swoją historię zmiany płci, a następnie - odwrócenia tego procesu. Mężczyzna opisywał, jak, będąc 13-14-letnim chłopcem, został zmanipulowany przez dorosłego transseksualistę. Wskazywał także na liczne patologie występujące w środowisku transseksualistów, które, w ocenie Sakowskiego, przypomina sektę.
W wieku 18 lat trafiłem do psycholog, psychiatry i seksuolog, polecanych przez organizacje i fora transseksualistów. Wystawiły mi one diagnozę transseksualizmu i skierowały na zmianę płci bez żadnych badań diagnostycznych, psychoterapii itp. Miałem wówczas silne zaburzenia lękowe i depresyjne, które leki hormonalne do zmiany płci jeszcze pogłębiły, a w głowie wciąż mieszał mi wspomniany dorosły transseksualista
— pisał m.in. w opisie zbiórki pieniędzy w serwisie Zrzutka.pl.
Jako dziennikarz i bloger naukowy, nękany przez aktywistów trans, którzy znali moją historię i szantażowali mnie, że ją ujawnią, zdecydowałem się odebrać im argument i sam dokonałem coming-outu, opisując moją historię
— podkreślił w opisie zbiórki na pomoc prawną.
Bloger w wieku ok. 12 lat zmagał się z brakiem samoakceptacji i czuł, że pociągają go osoby tej samej płci. Im dalej w wiek nastoletni, tym bardziej nasilała się u niego dysforia płciowa. Temat transseksualizmu zainteresował go po obejrzeniu jednego z odcinków znanego polskiego talk-show. Tak trafił na forum dla transseksualistów i poznał osobę nazywaną przezeń „Ewą”, z którą kontaktował się przez internet - dorosłego transseksualistę, mężczyznę zmieniającego płeć na kobiecą.
„Prokuratura obwinia dziecko zamiast jego krzywdziciela?!”
Sprawa okaleczenia nastoletniego wówczas Łukasza Sakowskiego przez osobę dorosłą trafiła do prokuratury, która jednak śledztwo umorzyła.
Szok. Prokuratura obwinia dziecko zamiast jego krzywdziciela?! Jestem wstrząśnięty i oburzony. Prokuratura właśnie umorzyła śledztwo w sprawie okaleczenia mnie w dzieciństwie poprzez zmianę płci. Ale najgorsze jest uzasadnienie tej decyzji – nie mieści mi się to w głowie. Jak wiecie z mojego autobiograficznego reportażu, kiedy miałem 13-14 lat, zostałem zmanipulowany i nakłoniony do zmiany płci przez dorosłego transseksualistę z Internetu. Stopniowo wciągał mnie w tę pułapkę – najpierw nakłonił mnie do mówienia o sobie jako o dziewczynie, namawiał do ubierania się bardziej kobieco. Potem zaczął mi wysyłać silne i skrajnie szkodliwe leki hormonalne, które zdobywał na recepty wypisane na jego nazwisko. Następnie trzy „specjalistki” (psycholog, psychiatra i seksuolog) z środowisk trans bez żadnych badań wystawiły mi sfabrykowane diagnozy dysforii płciowej/transseksualizmu. Dwie z nich były wystawione, gdy byłem jeszcze niepełnoletni! Gdy dorosłem, zrozumiałem, że to był fatalny błąd, który wiele mnie kosztował fizycznie, psychicznie i biograficznie
— opisuje Sakowski na platformie X w serii wpisów.
Winny, bo… sam wszedł na forum?
Wróciłem do mojej prawdziwej, męskiej płci, ale skutki tego koszmaru odczuwam do dziś
— podkreśla.
Biolog i bloger liczył na triumf sprawiedliwości, jednak okazało się inaczej.
Z uzasadnienia tej decyzji wynika coś, co w normalnym świecie byłoby absurdem – winę przerzucono na mnie. 13-14latka! Według uzasadnienia do umorzenia to, że sam wszedłem na forum dla transseksualistów i sam połykałem leki, które nielegalnie przesyłał mi dorosły transseksualista, zdejmuje odpowiedzialność z mojego dawnego krzywdziciela. To jest jak obwinianie dziecka za to, że zostało zgwałcone, bo „samo weszło do domu sprawcy”! Czy jeśli dziecko zostanie pobite lub okradzione, to nagle staje się winne, bo „samo poszło w niebezpieczne miejsce”?! Nie mieści mi się to w głowie! Jestem zbulwersowany
— ocenia.
Jak można przerzucać odpowiedzialność na dziecko za to, że padło ofiarą manipulacji i przestępstwa?! Czy przez lata edukacji o tym, że dzieci nie są winne własnego wykorzystywania, nikt się niczego nie nauczył?! Nie zamierzam odpuścić – składam zażalenie na tę skandaliczną decyzję
— zapowiada Sakowiski, dziękując w kolejnym wpisie swojemu prawnikowi.
Trzymajcie kciuki – ta sprawa jeszcze się nie skończyła
— podsumowuje.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/X, zrzutka.pl, totylkoteoria.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/721687-byl-okaleczony-przez-transseksualiste-sprawa-umorzona