W poniedziałek wieczorem zespół ratownictwa medycznego przyjechał razem z policją do mężczyzny pod wpływem alkoholu i przetransportował go na SOR. Mężczyzna, po przebudzeniu, chciał wydostać się z ambulansu i zaatakował ratownika - przekazał PAP Piotr Owczarski z „Meditransu” w Warszawie.
„Zaczął kopać w drzwi”
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans” SPZOZ w Warszawie Piotr Owczarski przekazał PAP, że około dwóch godzin temu zespół ratownictwa medycznego przyjechał razem z policją do mężczyzny pod wpływem alkoholu, który był na ulicy.
Mężczyzna został przetransportowany na pokład karetki i w asyście policjantów przewieziony na SOR do Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus na ul. Lindleya
— wyjaśnił. Dodał, że mężczyzna w ambulansie zasnął, więc ratownicy nie kazali czekać policjantom.
Oczekiwanie na przyjęcie na SOR trwało półtorej godziny. Po tym czasie pacjent się po prostu obudził i zorientował, że jest w ambulansie. Zaczął kopać w drzwi, chciał z tego ambulansu wyjść. Ratownik próbował go uspokoić i wtedy padł cios w twarz
— poinformował Owczarski.
Zaznaczył, że zaatakowany ratownik jest w szoku, ma czerwoną twarz oraz na miejsce została wezwana policja.
Wyjaśnił, że obecnie rozpoczynają się czynności, czyli zgłoszenie kolejnego ataku na ratownika medycznego.
Jesteśmy wstrząśnięci i zbulwersowani. Od dwóch dni my jako pogotowie, rozmawiamy z mediami i pokazujemy problem
— zaznaczył. Dodał, że nie ma jednak żadnej reakcji i ludzie cały czas robią takie rzeczy.
Jako pierwszy o poniedziałkowym zdarzeniu poinformował portal TVN24.
Śmiertelny atak na ratownika w Siedlcach
W sobotę w Siedlcach 64-letni ratownik medyczny został ugodzony w klatkę piersiową przez pijanego 59-letniego mężczyznę, któremu udzielał pomocy. Ratownik zmarł po przewiezieniu do szpitala. Drugi z zaatakowanych ratowników został raniony w nadgarstek.
Sprawca, który miał ponad 2 promile alkoholu, trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Jego przesłuchanie było możliwe dopiero w poniedziałek. Podejrzany Adam Cz. usłyszał dwa zarzuty.
Rzeczniczka siedleckiej prokuratury okręgowej prok. Krystyna Gołąbek przekazała, że pierwszy zarzut dotyczy dokonanego 25 stycznia zabójstwa ratownika medycznego Cezarego L.
W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie
— dodała. Śmiertelny cios w klatkę piersiową zadał nożem o długości ostrza około 20 cm.
Drugi zarzut dotyczy zachowania podejrzanego wobec drugiego ratownika. Prokurator przedstawił podejrzanemu Adamowi Cz. zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego – ratownika medycznego Mateusza M.
— powiedziała prokurator. W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w zamiarze dokonania co najmniej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb poinformował PAP, że w środę o godz. 9 odbędzie się spotkanie ze środowiskiem ratowników medycznych. W spotkaniu mają wziąć udział przedstawiciele resortów: zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/719709-atak-pijanego-mezczyzny-na-ratownika-sor