Jak ustalił portal spidersweb.pl, łódzka Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała transport czołgów Abrams! Do zdarzenia miało dojść w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego.
Jak wynika z doniesień portalu, kolumna lawet, na których umieszczone było pięć czołgów typu Abrams, została zatrzymana przez łódzką Inspekcję Transportu Drogowego. Okazało się, że transport nie ma odpowiednich dokumentów, które umożliwiłyby transport tak wielkich obiektów po drodze publicznej.
Lawety zostały zatrzymane i rozpoczęła się standardowa kontrola. Okazało się, że przewoźnicy nie mają pozwolenia na tego typu transport, a jest wymagane, bo sam czołg waży około 67-68 t, więc grubo przekracza możliwości naszych dróg. Jest również szeroki, więc takie transporty wymagają masy logistyki i szeregu pozwoleń. Tych zabrakło w tym transporcie
– pisze portal.
Oczekiwanie na dokumenty
Lawety z czołgami miały zostać zmuszone do pozostania na poboczu do momentu dowiezienia odpowiednich dokumentów, które umożliwią dalszy transport.
Lawety z czołgami stoją na poboczu i czekają, aż przewoźnik ogarnie wymagane pozwolenia i kwity. Coś pięknego. Wyobraźcie to sobie, że jesteście w takim wojsku, musicie przewieźć czołgi na drugi koniec Polski, ale nie macie czasu na pozwolenia, bo przecież kto zatrzyma transport takich maszyn? A tu okazuje się, że łódzka Inspekcja Transportu Drogowego jest wyszkolona w zatrzymywaniu czołgów. W 2019 r. udało się jej zatrzymać kolumnę T-72
– czytamy.
mly/autoblog.spidersweb.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/719335-kolumna-czolgow-abramsow-na-poboczu-zabraklo-pozwolen