Sylwestrowa noc jest piekłem dla zwierząt! Leśne Pogotowie z Mikołowa opisało noworoczny horror, który kosztował życie wiele stworzeń leśnych. Ponadto akcję „Pogotowie sylwestrowe” prowadziło TOZ i białostockie schronisko. „W okresie sylwestrowym kilkanaście psów wystraszonych fajerwerkami trafiło do schroniska, kilkoma zaopiekowali się przechodnie, ale kilka zwierzaków wciąż jest poszukiwanych” - wskazano.
Jak zaznaczyło Leśne Pogotowie we wpisie na Facebooku, huk fajerwerków u nas zaczął się już o 18:00 i trwał prawie do 2:00 w nocy.
Wyjątkowo trudna noc
Niestety, była to wyjątkowo ciężka noc dla naszych zwierząt. Te, które mają już na koncie więcej sylwestrów, jakoś sobie radziły, choć i dla nich był to ogromny stres. Jednak nowe i bardziej wrażliwe zwierzęta przeżywały dramat, który dla niektórych skończył się tragicznie. Nie dość, że znalazły się w miejscu zamkniętym, to jeszcze dostały dawkę huku
— czytamy.
Zaznaczono, że niektóre z naszych podopiecznych przypłaciły tę „zabawę” życiem:
— Sarna, która niedawno do nas trafiła, po odzyskaniu sił została przeniesiona na wybieg z innymi sarnami. Niestety, nie zdążyła się z nimi zżyć. W panice uderzyła w ogrodzenie, co zakończyło się śmiertelnymi obrażeniami – skręciła kark i złamała szczękę
— Pustułka, powypadkowy ptak, który trafił do nas na rehabilitację, była już w dobrej kondycji i gotowa do dalszej rehabilitacji. Niestety, nie wytrzymała sylwestrowego stresu
— Wiewiórka, która spała w dziupli zbyt blisko wyjścia, przestraszyła się hałasu. Wyskoczyła na zewnątrz i dostała zawału serca
— Sokół wędrowny, rzadki gość, który trafił do nas z Dąbrowy Górniczej, był osłabiony, ale dzięki naszej opiece jego stan znacząco się poprawił. Niestety, sylwestrowy huk sprawił, że nie przeżył. Mieliśmy ogromne nadzieje, że wróci na wolność
„Jesteśmy bezsilni”
Jesteśmy bezsilni wobec tej głupoty. Naprawdę, czy to aż taka radość puszczać hukowe petardy, które wywołują tylko hałas i strach? Czy nie wystarczą zimne ognie, piękne świetlne pokazy dronów czy bezhukowe fajerwerki? To się może zmienić – wszystko zależy od nas. Prosimy Was, zastanówcie się przed kolejnym sylwestrem, zanim wybierzecie huk kosztem spokoju. Dla wielu zwierząt to różnica między życiem a śmiercią
— dodano.
„Pogotowie sylwestrowe”
Z kolei białostocki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOZ) razem ze Schroniskiem dla Zwierząt w Białymstoku kolejny rok z rzędu prowadził akcję „Pogotowie sylwestrowe”. Specjalny numer telefonu działał od 30 grudnia do 3 stycznia, ale zaginione i znalezione zwierzęta wciąż można zgłaszać na uruchomionym w mediach społecznościowych wydarzeniu.
Jak podsumowała w sobotę PAP prezes TOZ Białystok i kierowniczka białostockiego schroniska dla zwierząt Anna Jaroszewicz, akcja była potrzebna, odebrano zgłoszenia o kilkudziesięciu zagubionych i znalezionych zwierzętach.
Do schroniska trafiło 13 psów, z czego większość została już odebrana przez właścicieli. Jaroszewicz dodała, że dzięki ogłoszeniom w internecie kilka psów znalezionych przez przechodniów zostało przekazanych bezpośrednio do właścicieli.
Natomiast kilka psów wciąż jest poszukiwanych
— dodała.
Ich zdjęcia można znaleźć w mediach społecznościowych.
Spłoszone zwierzęta
W jej ocenie w tym roku natężenie wystrzału fajerwerków było większe niż w poprzednim roku. Zwróciła uwagę, że pojedyncze wystrzały dało się słyszeć przez cały sylwestrowy dzień. Dodała, że to właśnie wtedy było najwięcej zgłoszeń o spłoszonych zwierzętach. Podała przykład psa, który zerwał się ze smyczy wystraszony pojedynczą petardą rzuconą o ziemię. Został znaleziony dopiero na następny dzień.
W mediach społecznościowych były zamieszczane także zdjęcia psów, które wystraszone wbiegały do sklepów. Jedną z głównych ulic na obrzeżach miasta biegł wystraszony koń; udało się go złapać i wrócił do właściciela.
Zdaniem Jaroszewicz coraz więcej ludzi nie bierze na spacery psów w czasie największych wystrzałów. Zauważyła, że pojedyncze fajerwerki wybuchają do dziś. Zagubione psy wciąż można zgłaszać poprzez wydarzenie na FB lub dzwoniąc na straż miejską.
nt/PAP/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/717647-ta-noc-jest-pieklem-dla-zwierzat-jestesmy-bezsilni