Ogromny dramat w Pile. Z dnia na dzień około 150 osób zatrudnionych w fabryce Sanita Footwear Poland straciło pracę. Dowiedzieli się o tym nagle… 23 grudnia, czyli dzień przed Wigilią. Powodem jest ogłoszenie upadłości przez duńską spółkę-matkę producenta chodaków. Wszystko odbyło się tak szybko, że pracownicy nie otrzymali wynagrodzeń za grudzień ani dokumentacji, potrzebnej np. do tego, by zarejestrować się jako bezrobotni i otrzymywać zasiłki. Rozgoryczeni pracownicy próbowali 2 stycznia dostać się na teren fabryki, by wyjaśnić sytuację.
Co szokujące, jak podał opisujący całą sprawę portal money.pl, pracownicy otrzymali 23 grudnia nagle informację o tym, że zakład zostanie zamknięty i 2 stycznia pracownicy nie powinni stawiać się już w fabryce.
Ostatniego dnia pracowaliśmy tak jak zwykle. Dopiero kiedy za bramę wyjechał ostatni tir z towarem, usłyszeliśmy, że to koniec
— powiedziała pracownica pilskiej fabryki.
Dla nas to prawdziwy szok. Nie ma tu chyba osoby, która nie miałaby kredytu, rat, opłat do uiszczenia. Pracują tu też małżeństwa, które teraz straciły całkowicie dochód. Co ci ludzie mają zrobić?
— zapytała inna pracownica firmy.
„Nie mamy świadectwa pracy, żadnych dokumentów. Nic nie mamy”
Część pracowników mimo to 2 stycznia stawiła się przed fabryką Sanity m.in. po to, by dowiedzieć się czegoś na temat zaległych wynagrodzeń, dopytać też o kwestie formalne. Na miejscu jednak nikogo nie zastali.
Jesteśmy w zawieszeniu. My nie możemy się nawet do urzędu pracy zarejestrować jako bezrobotni. Ci, którzy nabyli już prawa emerytalne i właśnie mieli przejść na emeryturę, zostali zablokowani. Nie mamy świadectwa pracy, żadnych dokumentów. Nic nie mamy
— mówiła w rozmowie z money.pl nie kryjąca emocji pracownica fabryki.
Pracownicy produkcji nie dostali pensji. Chociaż wielu w grudniu z powodu świąt brało dużo nadgodzin
— dodała.
Duńska firma w odpowiedzi na pytania money.pl przyznała, że w połowie stycznia zacznie się procedura upadłości polskiego oddziału firmy. Kiedy jednak się ona zakończy i kiedy pracownicy mogą liczyć na wypłatę zaległych wynagrodzeń? Na te pytania Duńczycy już nie odpowiedzieli.
tkwl/money.pl
CZYTAJ TAKŻE:
— Upadła najstarsza firma w Warszawie! Funkcjonowała ponad 200 lat. „Właściciele nie mieli już siły”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/717553-zwolnieni-tuz-przed-wigilia-nie-maja-pensji-i-dokumentow