Protest rolników, którzy do stolicy zjechali z całej Polski, zakończył się wieczorem w pobliżu Teatru Wielkiego, gdzie odbywała się inauguracja polskiej prezydencji w Radzie UE. Rolnicy protestowali głównie przeciwko umowie UE-Mercosur, ale nie tylko. Rolnicy domagają się również wycofania się Polski z Zielonego Ładu. Według informacji, które docierają do telewizji wPolsce24.pl, autokary z rolnikami, które zmierzały do Warszawy były bardzo drobiazgowo sprawdzane. „Można to odczytać jako pewną złośliwość, pewne utrudnianie, aby rolników nie było zbyt dużo w stolicy” - powiedział obecny na proteście Maciej Zemła, reporter telewizji wPolsce24.pl. Na proteście w Warszawie obecny był Karol Nawrocki. Wcześniej przedstawiciele rolników złożyli w przedstawicielstwie Komisji Europejskiej swoje postulaty.
Warszawski ratusz podał, że według szacunków w proteście udział wzięło ok. 1,5 tys. osób. Przedstawiciele organizatorów, z którymi rozmawiała PAP, powiedzieli, że dokładniejsze szacunki będą w stanie podać w sobotę.
CZYTAJ WIĘCEJ: PiS popiera protest rolników. Szokujące informacje posłów: „W rządzie nikt nie zna treści umowy z Mercosur”; „Rząd Tuska nic nie robi”
Rolnicy przed siedzibą Komisji Europejskiej
Protest rozpoczął się przy budynku, w którym mieści się przedstawicielstwo Komisji Europejskiej przy ulicy Jasnej. Rolnicy, z którymi rozmawiał Maciej Zemła, podkreślają, że umowa UE-Mercosur zabije polskie rolnictwo.
Statek z Ameryki Południowej może płynąć ok. 5 tygodni. Spali on 3,5 tys. ton mazutu! Ton, nie litrów. Gdzie tu jest ekologia? My stosujemy średnio 2,5 kg środków ochrony roślin na hektar, w Ameryce Południowej zużywa się 12 kg
— powiedział jeden z rolników, którzy przyjechał do Warszawy.
Są inne substancje, które są zakazane u nas. Tam można je stosować. My musimy przejść badania, nas się lustruje, czym pryskamy, co jest dozwolone, co jest wycofane. Tam tych regulacji nie ma. Wpływie to na polski stół, dotyczy to drobiu, wołowiny, kukurydzy, cukru, ilość zboża
— dodał.
„Doprowadzają nasz kraj do ruiny”
Przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej pojawiła się wielka figura przedstawiająca śmierć, która ma symbolizować „śmierć polskiego rolnictwa”.
Rolnicy są przekonani, że umowa z Mercosurem zostanie podpisana wcześniej czy później, ale rząd Donalda Tuska czeka na rezultat wyborów prezydenckich.
Patologiczne rządy naszego rządu i Unii Europejskiej. Doprowadzają nasz kraj i Europę do ruiny. Chcą wszystko zniszczyć. Widać, co się w Polsce dzieje. Zakłady upadają, rolnictwo upada, prowadzą do destrukcji. (…) W Platformie liczą, że Trzaskowski wygra wybory i przejmą władzę i wtedy będzie „hulaj dusza, piekła nie ma”
— powiedział kolejny z rolników.
Nie zgadzamy się na Zielony Ład. To nie chodzi tylko o nas, ale także o was. Mamy najdroższą energię w Europie. Tragedia się dzieje, musimy wszyscy coś z tym zrobić. Nie jesteśmy w ogóle słuchani przez żaden rząd. Z nami nikt się nie liczy
— powiedział rolnik z gminy Dąbrowice.
Zanim protest ruszył sprzed przedstawicielstwa KE przy ulicy Jasnej, ze scenie wystąpili przedstawiciele rolników.
Drodzy rodacy, 5xNie. Nawołujemy całe społeczeństwo do tego, żeby protestować. Dzisiejsze miejsce nie jest przypadkowe, w dniu dzisiejszym Polska rozpoczyna prezydencję, w której może kształtować narrację Unii Europejskiej, której nie chcemy. Chcemy radykalnych zmian w Unii Europejskiej, chcemy zmiany tej polityki.
Drodzy rodacy, obudźcie się zanim będzie za późno. Jesteśmy świadomi, że ta polityka jest dla naszego kraju i Europy destrukcyjna. Obudźcie się!
— mówił jeden z nich.
Przekazanie postulatów
Przedstawiciele rolników złożyli postulaty w przedstawicielstwie Komisji Europejskiej.
Nawrocki z rolnikami
Na proteście rolników obecny jest również obywatelski kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki. W rozmowie z reporterem Telewizji wPolsce24.pl Karol Nawrocki podkreślił, że nie jest to jego pierwsze spotkanie z rolnikami. Jak powiedział, z całej Polski napływają do niego zaniepokojone głosy rolników.
Prezydencja w Unii Europejskiej sprawia, że jest większa szansa, aby zatrzymać ekologiczne szaleństwo – Zielony Ład, który zagraża polskiemu rolnikowi, co słyszę w całej Polsce. To nie jest moje pierwsze spotkanie z rolnikami. Rolnicy są zaniepokojeni ekologicznym szaleństwem. Z drugiej strony mamy niepokojące plany umowy z Mercosur, w ramach których import z państw Ameryki Południowej zaleje być może polski rynek
— mówił Nawrocki.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Nawrocki na proteście rolników: Trzaskowski się nie pofatygował. Wrzuca tweeta z rolnikami, a nikt go tu nie widział
Rolnicy przed Teatrem Wielkiego
Protestujący przeciw m.in. umowie z Mercosur, Zielonemu Ładowi i importowi z Ukrainy przeszli sprzed przedstawicielstwa KE w pobliże Teatru Wielkiego, gdzie ma odbyć się inauguracja polskiej prezydencji w Radzie UE.
Rolnicy trzymają banery z napisami: „Mercosur = upadek polskiego rolnictwa”, „Precz z zielonym ładem zbrodniczym dla Polski układem”, „Dość absurdów unijnej polityki rolno-klimatycznej”, „Zielony nie ład”, „Zielony ład = ekoterroryzm”, „Przepraszamy za utrudnienia mamy zielony ład do obalenia”, „Polexit” oraz „Ustawa łańcuchowa = upadek polskiej hodowli”.
Koniec protestu
Rolnicy sprzeciwiający się „polityce rolno-klimatycznej” UE, m.in. umowie z Mercosur, Zielonemu Ładowi i importowi z Ukrainy o godz. 20 zakończyli kilkugodzinny protest w Warszawie.
Warszawski ratusz podał, że według szacunków w proteście udział wzięło ok. 1,5 tys. osób. Przedstawiciele organizatorów, z którymi rozmawiała PAP, powiedzieli, że dokładniejsze szacunki będą w stanie podać w sobotę.
O rolnikach i ich postulatach na gali inaugurującej polską prezydencję… nie wspomniano ani słowem. Jest jedynie wpis wicepremiera, szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Rząd z rolnikami mówi jednym głosem w sprawie umowy UE-Mercosur. Nasz wspólny sprzeciw jest jednoznaczny. Rozpoczynająca się prezydencja Polski w Radzie UE to okazja do tego, by ten głos wybrzmiał w Brukseli jeszcze silniej. Stoimy i będziemy stać po stronie polskiej wsi i polskich rolników!
— zapewniał.
Panie Wicepremierze, to zacznijcie w końcu działać. Tu jest potrzebna ofensywa dyplomatyczna i zbudowanie mniejszości blokującej. Ale najpierw się zapoznajcie z tą umową, bo min Siekierski mówił że jej nie zna
— ripostowała Anna Gembicka (PiS), była minister rolnictwa w rządzie Mateusza Morawieckiego.
kk,olnk/wPolityce.pl/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/717547-wielki-protest-rolnikow-w-warszawie-relacja