System oceniania wywiera na dzieciach dużą presję. Mimo świetnych wyników nie wierzą we własne siły. Resort edukacji chce zapytać nauczycieli, co zmienić w sposobie stawiania stopni - informuje wyborcza.pl.
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce zadać nauczycielkom i nauczycielom takie m.in. pytania:
Czy oceny bieżące w trakcie semestru powinny być cyfrowe, czy opisowe? Czy w klasach I-III szkoły podstawowej oceny cyfrowe powinny być dopuszczalne, skoro stosuje się tam ocenianie opisowe? Czy w starszych klasach ocena cyfrowa na półrocze jest potrzebna? A może powinna być opisowa? Czy wszystkie przedmioty, zwłaszcza w szkołach średnich, powinny być na ocenę, czy może na zaliczenie?
— wyliczył portal.
Nie chcemy niczego narzucać
– zastrzegł Kacper Lawera, dyrektor ministerialnego departamentu komunikacji.
W przypadku ograniczania zadań domowych takie zarzuty padały ze strony środowiska oświatowego. Przy ocenianiu ma być inaczej. MEN chce się wsłuchać w głos szkolnej kadry
— zaznaczył serwis wyborcza.pl.
Plany MEN
W tym celu MEN planuje konferencje merytoryczne, w tym wojewódzkie oraz ankiety przez System Informacji Oświatowej. Dyskusja ma trwać do wiosny, a potencjalne zmiany mają być skorelowane z nową podstawą programową, którą MEN chce zacząć wdrażać w 2026 roku.
Portal zwrócił uwagę, że w szkołach wciąż nacisk na bieżące oceny cyfrowe jest duży.
Są nauczyciele, którzy sobie nie wyobrażają, by z danego przedmiotu nie mieć 10-11 ocen bieżących w semestrze. Niektórzy dyrektorzy mają taką politykę i z góry dają taką informację na radzie pedagogicznej
— powiedziała polonistka i aktywistka edukacyjna Agnieszka Ciesielska.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/715550-kolejny-absurd-w-edukacji-biora-sie-za-system-oceniania