W Warszawie przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów protestowali rolnicy. Apelowali oni do premiera Donalda Tuska o pilne zablokowanie umowy o wolnym handlu UE-Mercosur, a także domagali się wycofania „ustawy łańcuchowej”. Rolnicy zgromadzeni przed KPRM ostrzegli, że w przypadku braki realizacji ich żądań, rozpoczną protesty w całym kraju.
Umowa z krajami Mercosur
Prace nad umową o wolnym handlu między UE a państwami ugrupowania Mercosur, tj. Brazylią, Argentyną, Paragwajem, Boliwią i Urugwajem, trwają już ponad 20 lat. Porozumienie polityczne ws. kwestii handlowych umowy zawarte zostało w 2019 r., a obecnie prowadzone są rozmowy dotyczące m.in. zagadnień zrównoważonego rozwoju. Wstępnie oczekiwano, że umowa UE-Mercosur może zostać podpisana podczas trwającego właśnie szczytu grupy G20 w Rio de Janeiro, czyli w poniedziałek lub wtorek. Opóźnić to mogą jednak demonstracje rolników, przetaczające się w ostatnich tygodniach przez kraje UE.
Przeciw umowie zdecydowanie protestuje m.in. Francja. Część państw członkowskich przypomina, że nadal nie została im przedstawiona do akceptacji całościowa i ostateczna propozycja umowy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Apel do premiera Tuska
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników zaznaczono, że polski rząd nie przedstawił jak dotąd żadnego stanowiska w sprawie umowy UE-Mercosur.
Krzysztof Olejnik, współorganizator dzisiejszych protestów, w rozmowie z reporterką Telewizji wPolsce24 Moniką Drozd zaznaczył, że rolnicy domagają się, aby rząd nie podpisywał tej umowy.
Problemów jest wiele, pokazały to m.in. wiosenne protesty. Wiele naszych postulatów nie zostało zrealizowanych, pojawiają się kolejne problemy. Dwa główne, to nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt oraz umowa z krajami Mercosur, która ma być podpisana w nadchodzących dniach. Jeżeli chodzi o rolnictwo, to ze względu na umowę z krajami Mercosur, jesteśmy w pewien sposób skazani na pożarcie przez wielkie korporacje, agroholdingi z tych krajów. Jeżeli chodzi o początek tego roku i rok 2023, naszym głównym przeciwnikiem była Ukraina. W tym momencie stajemy w obliczu wojny handlowej z krajami Ameryki Południowej. Te kraje produkują mniej więcej tyle żywności, co cała gospodarka Chin. Proszę sobie wyobrazić jaką ilością zostaniemy zalani. Jeżeli moglibyśmy konkurować w sprawiedliwych warunkach, to myślę, że bylibyśmy w stanie sobie z tym poradzić, ale rolnictwo w tamtych krajach działa w oparciu o zupełnie inne normy, przede wszystkim jakościowe
— powiedział Olejnik.
Kategorycznie domagamy się nie podpisywania tej umowy, nie widzimy innej alternatywy. Ta umowa musi zostać nie podpisana. Jeżeli zostanie podpisana, całe rolnictwo Unii Europejskiej musi się zjednoczyć i siłą przeciwstawić się uderzeniu w nas
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Szef PSL sprzeciwia się umowie UE-Mercosur. Wojciechowski punktuje: W realnej polityce śladów tego sprzeciwu jednak brak
„To jest zagłada polskiego rolnictwa”
Podczas protestu do polskiego rządu zwrócił się również Władysław Serafin, szef Kółek Rolniczych.
To co się wyprawia w resorcie rolnictwa wymaga pańskiej osobistej uwagi i nadzoru. Jeżeli nie dojdzie do takich rozmów i nie wytłumaczy nam pan polityki w sprawie Mercosur i dalszej polityki wobec Ukrainy, która zalewa nasz swoimi produktami, to wszystkie organizacje wyjdą na ulicę
— ostrzegał Serafin.
Przez dziesiątki lat Unia Europejska tworzyła zdrową żywność, myśmy przeszli ogromne cierpienia od 2003 r. kazano nam wykładać sufity płytkami w oborach i inne bzdury, a teraz wpuszczamy bałagan z Ukrainy i Mercosur, to jest zagłada polskiego rolnictwa
— podkreślił.
Podczas protestu sprzeciwiono się również wszelkim działaniom podejmowanym przez polityków, których celem ma być ograniczanie lub zakazywanie hodowli zwierząt gospodarskich.
Środowiska liberalne robią zamach na hodowlę zwierząt w Polsce, nie będzie z naszej strony żadnej zgody na takie działania
— zaznaczył przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych.
Podczas protestu wyrażono również sprzeciw wobec obywatelskiemy projektowi nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt „STOP łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności”, pod którym podpisało się ponad 500 tys. obywateli.
Nie godzimy się na takie inicjatyw legislacyjne. Nie godzimy się na poszerzenie kompetencji wątpliwych organizacji pro-zwierzęcych, nie godzimy się na zwiększenie kompetencji osób, które nie mają predyspozycji, aby rolnikom mówić co i jak mają robić w swoich budynkach inwentarskich. Nie godziny się na zabór zwierząt z gospodarstw rolnych. Nie pozwolimy na to
— mówili uczestnicy konferencji prasowej.
kk/wPolsce24/tygodnik-rolniczy.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/713433-rolnicy-zadaja-od-tuska-niepodpisywania-umowy-ue-mercosur