20 listopada fizjoterapeuci protestujący przeciwko planom drastycznego ograniczenia rehabilitacji domowej mieli spotkać się z prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia. „Pan prezes powiedział, że jest tak zajęty, że nie ma czasu na takie spotkania. Moim zdaniem ta odmowa wynika po prostu z braku chęci dialogu ze strony NFZ” - powiedział prezes Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji Grzegorz Wietek w rozmowie z portalem wPolityce.pl
Z początkiem nowego roku pacjentów i fizjoterapeutów czeka istny armagedon, który zamierza zgotować im minister zdrowia Izabela Leszczyna. 1 stycznia mają wejść w życie nowe przepisy ustawy o rehabilitacji wraz z rozporządzeniem oraz zarządzeniem dyrektora NFZ dotyczącym świadczeń rehabilitacji leczniczej.
Poważne ograniczenia
Zarządzenie prezesa NFZ w znacznym stopniu ograniczy wykonywanie zajęć rehabilitacyjnych w domu u pacjenta. W konsekwencji kilkaset tysięcy pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności zostanie bez opieki, a pracę straci około 20 tysięcy fizjoterapeutów.
Według środowisk fizjoterapeutów, chociaż obecnie jest 2780 podmiotów, które świadczą rehabilitację domową na podstawie umowy z rehabilitacją ambulatoryjną, to po wprowadzeniu rozporządzenia zostanie ich 408.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Leszczyna zaprasza fizjoterapeutów na spotkanie. Wietek: Jeśli MZ nie odpuści, to ten protest może być ostry
Ujawniamy sprawę odwołanego spotkania
Przedstawiciele fizjoterapeutów, którzy sprzeciwiają się tej decyzji, 20 listopada mieli spotkać się w tej sprawie z prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia doktorem Filipem Nowakiem, ale spotkanie zostało odwołane.
Prezes Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji Grzegorz Wietek w rozmowie z portalem wPolityce.pl przekazał, że do odwołania doszło drogą mailową.
Pan prezes powiedział, że jest tak zajęty, że nie ma czasu na takie spotkania. Moim zdaniem ta odmowa wynika po prostu z braku chęci dialogu ze strony NFZ
— powiedział.
Dalsze kroki
Zapytaliśmy, jakie będą dalsze kroki Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji.
5 grudnia jest już zgłoszony i zaplanowany kolejny protest przed Sejmem
— przekazał.
To jednak nie koniec planowanych działań. Zapytaliśmy Grzegorza Wietka o to, jakie zarzuty fizjoterapeuci stawiają szefowi Krajowej Izby Fizjoterapeutów.
Pan prezes KIF popiera linię Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Ministerstwa Zdrowia. Jest przeciwko fizjoterapeutom i nic sobie nie robi z faktu, że od 1 stycznia 20 tysięcy fizjoterapeutów straci pracę. Powinien stać za fizjoterapeutami murem, a tymczasem to za jego kadencji rekordowa liczba fizjoterapeutów straci pracę
— wskazał.
Działania rządu
Dopytaliśmy naszego rozmówcę o to, dlaczego jego zdaniem obecne władze chcą ograniczenia wydatków na rehabilitację domową.
Obecne władze po prostu nie mają pieniędzy i te ograniczenia w rehabilitacji domowej wpisują się w ogólny trend ograniczania wszystkiego, a w szczególności świadczeń zdrowotnych. Uderzają w takie grupy społeczne, które jak zakładają, nie będą protestować, bo jeżeli ktoś uderza w pacjentów o znacznym stopniu niepełnosprawności, którzy nie są w stanie wyjść z domu i protestować, to myślą, że to będzie skuteczne
— wyjaśnił.
My fizjoterapeuci reprezentujemy naszych pacjentów i będziemy bronić ich praw
— podkreślił.
List otwarty
Wcześniej na naszym portalu opublikowaliśmy list otwarty Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji do premiera Donalda Tuska, w którym przestrzegali oni przed dramatycznymi skutkami, jakie spowoduje drastyczne ograniczenie rehabilitacji w warunkach domowych. Zwracali oni w nim uwagę na obojętność ze strony Sejmu oraz ataki ze strony NFZ.
LIST MOŻNA ZNALEŹĆ TUTAJ: Rząd chce odciąć Polaków od rehabilitacji leczniczej. Dramatyczny list otwarty: „Ogromne rozczarowanie i frustracja. NFZ nas atakuje”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/713412-nasz-news-prezes-nfz-odwolal-spotkanie-z-fizjoterapeutami