Jak czytamy na stornie Zarządu Dróg Miejskich, „jesień to doskonały czas na sadzenie nowych drzew. Już w tym roku posadzimy na placu Centralnym połowę z ponad stu drzew przewidzianych w projekcie. To starannie dobrane egzemplarze z aż ośmiu różnych gatunków, które już niedługo ozdobią powstający plac”. Jednak jest jeden mały problem, drzewa pochodzą… z Niemiec. ZDM tłumaczy to tak: „chcielibyśmy, aby sadzone przez nas drzewa pochodziły z polskich szkółek. Jak się jednak okazuje, tylko nieliczni szkółkarze w naszym kraju sprzedają tak wiele dużych okazów, które są niezbędne do zrealizowania naszych inwestycji” - poinformował Zarząd Dróg Miejskich.
W ubiegłym tygodniu odwiedziliśmy szkółkę w Brandenburgii, tuż za naszą zachodnią granicą, aby wybrać konkretne okazy, które pojawią się na placu Centralnym. Dobór gatunku, wysokości i obwodu pnia nie jest przypadkowy – podczas prac dokładamy starań, aby każde drzewo miało optymalne warunki do wzrostu, niezależnie od miejsca posadzenia. Zależy nam również na szybkim uzyskaniu pożądanego efektu, dlatego do Warszawy trafiają drzewa o wysokich parametrach szkółkarskich. Więcej o tym, na czym polega dobór odpowiednich drzew i skąd trafiają one na prowadzone przez nas inwestycje, przeczytacie w osobnym komunikacie
— przekazał ZDM.
Jak wyjaśnił w innym komunikacie:
W ostatnich latach na warszawskich ulicach posadziliśmy tysiące nowych drzew. Dorastają w szkółkach w Holandii, Niemczech czy Polsce. Gatunek, wysokość czy obwód pnia nie są przypadkowe – realizując prace, dbamy o to, aby drzewa miały idealne warunki do dalszego rozwoju, niezależnie od miejsca, w którym zostały posadzone. Chcemy też, aby efekt był osiągnięty jak najszybciej. Dlatego do Warszawy trafiają drzewa o znacznych parametrach szkółkarskich.
„Chcielibyśmy, aby pochodziły z polskich szkółek”
Chcielibyśmy, aby sadzone przez nas drzewa pochodziły z polskich szkółek. Jak się jednak okazuje, tylko nieliczni szkółkarze w naszym kraju sprzedają tak wiele dużych okazów, które są niezbędne do zrealizowania naszych inwestycji. Powód? Potrzeba lat zanim drzewo zostanie sprzedane. Dlatego platany, które w zeszłym roku sadziliśmy na rondzie Dmowskiego, pochodzą ze szkółek w Czechach. Gdy zazielenialiśmy „obwodnicę” Gocławia, sprowadziliśmy tam 85 jesionów pensylwańskich z Holandii, pozostałe gatunki – lipy, grusze, topole i wiśnie – przyjechały do nas z polskich szkółek. Dorodne klony polne, które stanęły na pl. Pięciu Rogów, także pochodzą z Holandii
— tłumaczy się ZDM.
Wróćmy do pierwsze komunikatu.
Wybór konkretnych egzemplarzy drzew w szkółce to kluczowy moment, który pozwala zagwarantować, że każde z nich będzie zdrowe i przystosowane do nowych warunków. Wizyta w szkółce przypomina zakupy w wielkim supermarkecie na świeżym powietrzu. W dodatku to zakupy, podczas których czyta się etykiety na opakowaniach – nasi specjaliści od zieleni i projektanci placu skrupulatnie oceniają parametry drzew. Dzięki temu na inwestycje ZDM trafiają wyłącznie okazy o pożądanych parametrach, co przyczynia się do ich lepszego przyjęcia i szybszego wzrostu w miejskim otoczeniu
— wyjaśnia ZDM.
Wybrano osiem gatunków drzew
Wśród wybranych drzew znalazł się 30-letni buk – imponujący okaz z rozłożystą koroną, który zapewni cień w upalne dni. Zdecydowaliśmy się również na kilkunastoletnie modrzewie europejskie, wyjątkowe drzewa iglaste, które jesienią zrzucają igły, nabierając wcześniej pięknego, złocistego koloru. Te modrzewie, które zostaną posadzone na placu, osiągają już wysokość od 9 do 11 metrów
— zaznaczono.
Spośród pozostałych gatunków, które ozdobią pl. Centralny jest też klon. Klony – poza standardową dla wybranych przez nas gatunków odpornością na zanieczyszczenie powietrza i susze – są odporne na uszkodzenia. Jesienią przybierają intensywne, złociste barwy. Wraz z klonami posadzimy również dereń. Również jest odporny na ubogą glebę, a dodatkowo mało wymagający w pielęgnacji. Wiosną będzie można podziwiać jego żółte kwiaty, a jesienią jego owoce będą stanowiły bazę pokarmową dla ptaków
— wskazuje ZDM.
Odwiedzający plac Centralny będą mogli zobaczyć również jesiony. To wytrzymały rodzimy europejski gatunek, odporny na powalenia przez wiatr i mróz, osiągający nawet 40 metrów wysokości. Na placu będą rosły także miłorzęby, które świetnie sprawdzają się w miejscach, gdzie potrzebne są węższe drzewa. Jego liście na jesieni przebarwiają się na żółto
— podkreśla Zarząd Dróg Miejskich.
Plac będzie także nowym domem domem dla magnolii. To zjawiskowe drzewa, których największą ozdobą są ich kwiaty. Warto czekać, aż zakwitną, nie tylko żeby je zobaczyć, ale również powąchać. Przyciągające motyle i inne owady kwiaty będzie miała również czereśnia, która także ozdobi powstający plac. Jej owocami zainteresują się natomiast ptaki i małe ssaki
— dodano.
Jak dodaje ZDM w tym innym komunikacie, tłumacząc swoje zakupy w między innymi w Niemczech, „W Polsce zakup niemal identycznych, tak ‘dorosłych’ drzew w takiej liczbie od jednego szkółkarza, co ma gwarantować zbliżony pokrój drzew, jest niełatwy i ze względu na trudniejsze warunki (mroźna zima, suche lato) bardziej kosztowny. Czyli Zarząd Dróg Miejskich poprzez swoją oszczędność wspiera niemieckie szkółki, zamiast polskich, bo „w poprzednim ustroju politycznym (w Polsce) szkółek uprawiających i sprzedających później sadzonki, było niewiele”.
nt/ZDM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/711526-drzewa-na-placu-centralnym-zdm-kupil-je-w-niemczech