„Nad usuwaniem skutków powodzi w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju na stałe pracuje parę tysięcy osób. Zakres zniszczeń jest tak rozległy, że to wymaga bardzo dużej współpracy” - powiedział pełnomocnik MSWiA do spraw zarządzania kryzysowego nadbryg. Michał Kamieniecki.
Podczas wtorkowej konferencji nadbryg. Kamieniecki opisał, jakiego rodzaju straty wyrządziła powódź w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju. Według jego wyliczeń 262 osoby znajdują się poza swoim miejscem zamieszkania, 69 mieszkań jest niezdatnych do użytku.
Zakres zniszczeń jest tak rozległy, że to wymaga bardzo dużej współpracy
— powiedział.
Skutki powodzi
Na miejscu pracuje 2 tys. żołnierzy, a także kilkuset strażaków i przedstawicieli innych służb mundurowych.
Prąd został przywrócony do 80 proc. miejsc odbioru, woda do ok. 90 proc. miejsc, na wsiach do przywrócenia funkcjonalności pozostaje ponad 400 studni. Na chwilę obecną udało nam się 40 studni wypompować, no i wspomagamy działania związane z ich przywróceniem do użytkowania
— powiedział Kamieniecki.
Uruchomiono trzy ambulatoria, wsparcie medyczne zapewnia siedem zespołów w karetkach. Nadbryg. Michał Kamieniecki zaapelował do wolontariuszy, żeby zgłaszali chęć pomocy np. poprzez większe organizacje, jak Polski Czerwony Krzyż, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, czy Polska Akcja Humanitarna. Trwają rozmowy z nimi w sprawie koordynacji działań pomocowych.
Jeżeli do nas przyjedzie tysiąc niezorganizowanych wolontariuszy, to my mamy wtedy ogromny problem, bo ja muszę wtedy tysiąc rozmów przeprowadzić. A jeżeli przyjedzie czterech przedstawicieli zorganizowanych formacji, to ja muszę tylko cztery rozmowy przeprowadzić, a oni zarządzają tysięcznym potencjałem ludzkim i są w pełni samowystarczalni, sami potrafią się zorganizować i oni są najlepszym wsparciem w udzielaniu realizacji tej pomocy
— powiedział Michał Kamieniecki.
Apel do turystów
Kamieniecki zachęcił nie tylko do bezpośredniej pomocy, ale także zaapelował do turystów, aby w przyszłości przyjeżdżali do Ziemi Kłodzkiej.
Burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki podziękował za wszelką pomoc udzielaną terenom dotkniętym przez powódź. Powiedział, że miasto i wsie zostały już niemal uprzątnięte, teraz trzeba będzie się skupić na odbudowie infrastruktury.
Mamy coraz większy dostęp do mediów. Proszę mieszkańców, żeby uzbroili się w cierpliwość, ponieważ niedogodności różnych nie będzie brakowało, ponieważ jesteśmy po ogromnym kataklizmie
— powiedział Tomasz Nowicki.
Na konferencji był również obecny burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec. Podkreślił on, że ważną kwestią jest edukacja.
Rozpoczęliśmy już edukację hybrydową. Nasi uczniowie uczą się w różnych naszych placówkach gastronomicznych. Dużo już dzieci, ponad 80-tka wyjechała na zielone szkoły, dyrekcja nasza chce wysłać wszystkie dzieci, ponad 400 osób na zielone szkoły. Mamy oferty i to wszystko robimy, kolejne grupy będą wyjeżdżały w przyszłym tygodniu
— podał.
Operacja „Feniks”
Na terenie miasta działają już punkty przedszkolne, są plany dotyczące uruchomienia żłobka. Na zakończenie konferencji głos zabrał rzecznik dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej ppłk Robert Pękala, który mówił o procedurach rozpoczętej w poniedziałek operacji „Feniks”. Podkreślił, że „pewne rzeczy wymagają czasu, wymagają zdiagnozowania, nim tak naprawdę zostanie coś wybudowane, coś odbudowane, co będzie można fizycznie zobaczyć”. W zgłaszaniu zapotrzebowania pomóc samorządowcom może specjalna aplikacja.
Przy pomocy dowództwa komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni utworzyliśmy i uruchomiliśmy aplikację po to, żeby władze lokalne na najniższym szczeblu nie musiały przerzucać się dokumentacją papierową w tradycyjnej wersji, tylko mogły poprzez aplikację składać wnioski o odbudowę konkretnych dróg, konkretnych mostów, konkretnych obiektów użyteczności publicznej
— powiedział ppłk Pękala.
Zaznaczył, że wojsko pracuje całą dobę, wyodrębnione zostały zespoły do poszczególnych zadań.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/707314-ile-potrwa-odbudowa-po-powodzi-wojsko-pracuje-cala-dobe