Operacja „Feniks” związana z odbudową terenów popowodziowych będzie wieloetapowa – poinformował w Nysie wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Decyzja w tej sprawie zakłada termin do 31 grudnia, z możliwością przedłużenia - podał.
Szef MON spytany przez dziennikarzy o to, jakie siły zostaną skierowane na tereny dotknięte powodzią w ramach operacji „Feniks” zaznaczył, że trwająca obecnie pomoc się nie skończy, a „Feniks” to jej drugi etap.
Operacja „Feniks” będzie wieloetapowa, będzie miała na celu odbudowę tych terenów. Gen. Kukuła (Szef SGWP, Wiesław-PAP) określił zakres działalności – odbudowa, przywracanie drożności, przywracanie do stanu normalności. Do 31 grudnia jest pierwsza decyzja, z możliwością przedłużenia
— poinformował Kosiniak-Kamysz.
Jak mówił, w operację zaangażowanych będzie 5-6 tys. żołnierzy. Wyjaśniając, czemu aktywowano kolejną operację teraz, kiedy trwa inna, powiedział: „żeby nie było momentu żadnej przerwy, żeby była pełna ciągłość i pełna staranność”.
Wojsko będzie w każdej miejscowości do tego momentu, kiedy to będzie potrzebne
— zapewnił wicepremier.
Wcześniej szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła powiedział, że będzie to największa taka operacja w historii Wojska Polskiego. Potrwa wiele miesięcy.
Działa szpital polowy w Nysie
Szef MON w dotkniętej powodzią Nysie, oświadczył, że mosty w Głuchołazach zostaną odbudowane w ciągu najbliższych dni. Wyjaśnił, że przed postawieniem mostów tymczasowych wojska inżynieryjne pracują nad oczyszczeniem i przygotowaniem terenu. „To najtrudniejsza część tego przedsięwzięcia” – wskazał wicepremier.
Zapewnił, że służby państwowe i wojsko będą przebywały na terenach popowodziowych „aż wszystko zostanie wysprzątane i odbudowane”. Zwracając się do służb państwowych i administracji publicznej zaapelował o maksymalne ułatwianie wszelkich formalności.
Wicepremier poinformował też, że do polowego szpitala w Nysie przyjęto już pierwszych pacjentów, w tym – jak mówił– półtoraroczne dziecko.
Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, proszę zgłaszać się do szpitala. Jeśli zajdzie taka potrzeba do dyspozycji jest też śmigłowiec, którym można przetransportować pacjenta do innego szpitala
— powiedział szef MON.
Naukowcy pomogą ocenić stan zniszczonych mostów
Dzisiaj staramy się, żeby jak najszybciej uprzątnąć wszystko to, co stoi na przeszkodzie, żebyśmy mogli rozpocząć prace budowlane i wybudować nowe obiekty; by inżynierowie mogli zastosować nowe rozwiązania, konstrukcje które będą pozwalały choć częściowo wrócić do normalności
— powiedział szef Ministerstwa Infrastruktury Dariusz Klimczak.
Poinformował, że tymczasowy most w Głuchołazach powstanie przy wykorzystaniu najlepszych rozwiązań.
Most tymczasowy będzie szerszy niż ten, który dotychczas funkcjonował
— powiedział.
Jak wcześniej informowano, chodzi o konstrukcję DMS-65, czyli drogowy most składany. Ma zapewnić ruch dwukierunkowy.
Klimczak przekazał ponadto, że zlecił Instytutowi Badawczemu Dróg i Mostów wsparcie każdego samorządowca i każdego zarządcy mostu „bez względu na to, czy to jest most krajowy, wojewódzki, należy do powiatu czy do gminy”.
Naukowcy z instytutu mają także natychmiast pomóc ocenić potrzeby dotyczące zniszczeń tych mostów, które dotknęła powódź. Jeżeli most wymaga naprawy, odbudowy czy remontu, muszą to stwierdzić fachowcy. Na tym polega nasze bezpieczeństwo (…) Chcemy w tym newralgicznym momencie zastosować te działania, które pozwolą nam na przyspieszenie różnego rodzaju procedur i prac tak, żebyśmy mogli przejść do tego, czego oczekują od nas mieszkańcy
— podkreślił.
Jak podał resort infrastruktury, sześć zespołów najlepszych specjalistów IBDiM, instytutu podległego MI, jest już gotowych do wyjazdu na tereny powodziowe. Zespoły z Warszawy i Kielc będą stanowiły wsparcie dla władz lokalnych w dokonywaniu niezbędnych ekspertyz stanu technicznego mostów zalanych przez powódź.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PAP/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/706734-operacja-feniks-bedzie-wieloetapowa-min-do-konca-roku