Mateusz Tyczyński, polityk KO, były wiceprezydent Radomia, obecnie przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, został wyrzucony przez ochronę z rozgrywanego na Stadionie Narodowym meczu o Superpuchar Europy. Według innych kibiców Tyczyński awanturował się i wyzywał inne osoby. Polityk KO nie przyznaje się do winy.
Mateusz Tyczyński, który jest też nowo powołanym dyrektorem w radomskim instytucie naukowym należącym do Sieci Badawczej Łukasiewicz, wybrał się ze znajomymi na mecz o Superpuchar Europy. Na Stadionie Narodowym zmierzyły się ze sobą Real Madryt i Atalanta Bergamo. Na TikToka trafiło nagranie, opisane jako „najciekawsza akcja pierwszej połowy meczu Realu z Atalantą”. Widać na nim, jak ochroniarze wyprowadzają ze stadionu Mateusza Tyczyńskiego i jego znajomych za robienie burd. Grupa Tyczyńskiego miała robić awanturę, zaczepiać innych kibiców i ich wyzywać.
Tłumaczenia Tyczyńskiego
Polityk KO w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że zdarzenie miało miejsce, a ponadto, że inni kibice oklaskiwali reakcję ochrony. Zdradził, że przed meczem wypił „chyba jedno piwo”, ale przyznał jednocześnie, że więcej nie zdążył. Zaprzeczył jednak, by on sam robił coś nieprzyzwoitego i uznał, że ochrona zastosowała „rozszerzoną odpowiedzialność zbiorową”.
Stewardzi poprosili o opuszczenie miejsc dwóch siedzących obok mnie widzów, którzy wdali się - w być może zbyt dynamiczną - wymianę zdań z innymi widzami. Po kilku minutach pojawili się pracownicy ochrony, którzy poprosili o opuszczenie miejsc pozostałe osoby mające bilety zakupione przez jedno konto w systemie UEFA, w tym mnie
— tłumaczył się Tyczyński. Oznacza to zatem, że Ci źle zachowujący się widzowie to znajomi Tyczyńskiego.
Uprzedzając, rodzące się zapewne pytania - nie doszło do naruszenia przeze mnie przepisów, interwencji policji czy choćby legitymowania. Nie znajdowałem się także pod wpływem alkoholu. Gdyby były takie podejrzenia, z pewnością zostałbym poddany badaniu alkomatem, a nie miało to miejsca. Sytuacja z mojego punktu widzenia niezrozumiała, nie mam sobie nic do zarzucenia
— zaznaczył. Tyczyński dodał, że mimo wszystko zaakceptował to, że został wyproszony z meczu.
Jak widać, polityk KO Mateusz Tyczyński raczej nie będzie miło wspominał meczu o Superpuchar Europy. Najpewniej niedobrze będą go wspominali także kibice, którym w oglądaniu spotkania przeszkadzała grupa znajomych polityka KO.
tkwl/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/703692-polityk-ko-wyrzucony-ze-stadionu-mial-sie-awanturowac