Joseph H.H. Weiler jest prawnikiem, znanym m.in. z wystąpienia w Wielkiej Izbie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w 2010 roku, w obronie państwa włoskiego pozwanego przez obywatelkę Włoch i Finlandii, która żądała usunięcia krucyfiksu z klasy publicznej szkoły w miejscowości w pobliżu Padwy. Weiler tłumaczył, że jego intencją nie była tylko obrona chrześcijaństwa jako takiego, ale pluralizmu przestrzeni publicznej. Kilka lat wcześniej w swojej książce „Chrześcijańska Europa. Konstytucyjny imperializm czy wielokulturowość?” Weiler pisał, że jednocząca się Europa nie powinna odrzucać swoich religijnych korzeni. Sam jest wyznawcą judaizmu. Teraz w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mówi o rozczarowaniu decyzją Rafała Trzaskowskiego.
Decyzja prezydenta jest dla mnie zarazem zastanawiająca i rozczarowująca. Miałem przywilej reprezentować pro bono osiem państw w słynnej sprawie Lautsi dotyczącej wywieszania krzyży we włoskich szkołach publicznych. W tej sprawie podstawy sporu były inne. We Włoszech istniał prawny obowiązek umieszczania krzyży na ścianach we wszystkich szkołach podstawowych. Mimo to Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu zaakceptowała nasze argumenty i z ogromną większością 15:2 stwierdziła, że takie wymaganie nie narusza Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
— tłumaczy Weiler w rozmowie z „Rzeczpospolitą” i dodaje, że sytuacja w Warszawie jest zupełnie inna.
Nie ma obowiązku wywieszania krzyża w ogólnodostępnych pomieszczeniach ani prywatnych gabinetach warszawskiego urzędu. To zależy od indywidualnej decyzji osoby zajmującej dane pomieszczenie. Osoby odwiedzające urząd w jednych pomieszczeniach widzą krzyże, a w innych nie. To doskonałe odzwierciedlenie Polski jako społeczeństwa pluralistycznego, w którym ludzie mają różne podejście i stosunek do religii.
— wyjaśnia. Dowodem mają być słowa zawarte w preambule do Konstytucji RP.
„My, Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i niepodzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł (…)”. Te słowa były analizowane i podziwiane na całym świecie jako świetny przykład modus vivendi kraju o bardzo silnej i honorowej tożsamości narodowej, jakim jest Polska. Częścią tej tożsamości jest właśnie wzajemna tolerancja i szacunek. Decyzja prezydenta w moim przekonaniu zaprzecza tej lekcji tolerancji i wzajemnego szacunku.
— Joseph H.H. Weiler dodaje też, że prezydent Warszawy błędnie rozumie słowo neutralność.
(…) w sytuacji, gdzie mamy wybór między religijnością a laickością, jeśli prezydent chciałby być naprawdę neutralny, powinien stwierdzić, że miasto Warszawa nie zajmuje stanowiska w tej kwestii. To postawa neutralna. Nie faworyzuje ani tych, którzy chcą mieć krzyż, ani tych, którzy go nie chcą. Zamiast tego pozwala każdemu pracownikowi postępować zgodnie z własnym sumieniem. I to właśnie ten publiczny i przejrzysty pokaz wzajemnego szacunku, traktowania na równi i otwarcie zarówno religijnych, jak i niereligijnych, może sprawić, że zarówno religijny urzędnik publiczny, jak i urzędnik niereligijny, będą traktować wszystkich obywateli, niezależnie od ich tożsamości, w ten sam profesjonalny i pełen szacunku sposób. Wszyscy jesteśmy równi jako obywatele!
— podkreśla Weiler.
Prezydent Warszawy podpisał rozporządzenie zakazujące eksponowania symboli religijnych w urzędach w ubiegłym miesiącu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tłumaczenie wystąpienia Josepha Weilera, prawnika, wierzącego Żyda, przed Trybunałem w Strasburgu - w obronie krzyża
„Rzeczpospolita”/JW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/695333-amerykanski-prawnik-krytykuje-decyzje-trzaskowskiego