„Zawsze przy tego rodzaju pożarach jest domniemanie, że mamy do czynienia z działaniem celowym” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl kom. Jacek Wrona, emerytowany funkcjonariusz CBŚ. Jak podkreśla, pierwsze wyniki badań, które są niezwykle precyzyjne, poznamy bardzo szybko. „Jak widzimy, sami strażacy byli zaskoczeni intensywnością i szybkością rozprzestrzeniania się ognia” - dodaje Wrona i podkreśla, że jednak sama konstrukcja i znajdujące się w hali towary mogły być przyczyną tak gwałtownego pożaru.
W niedzielę nad ranem wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Alarm o pożarze wpłynął do strażaków o godz. 3:31 w niedzielę nad ranem. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, niemal w kilkanaście minut. Jak informował zastępca Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. bryg. Piotr Gąska, w akcji gaśniczej uczestniczyło ponad 240 strażaków, 99 wozów bojowych, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/691520-wrona-uwage-zwraca-gwaltownosc-tempo-i-czas-pozaru