Wielki pożar hali targowej przy ul. Marywilskiej w Warszawie spowodował lawinę komentarzy, sugerującą, że być może ta tragedia nie jest wyłącznie dziełem przypadku. „Co za przypadek… I to akurat gdy kupcy protestowali przeciwko drastycznym podwyżkom czynszów” - napisał na platformie X Paweł Jabłoński, poseł PiS.
Dziś nad ranem wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Jak poinformowała straż pożarna, obecnie trwa dogaszanie pożaru i nikt nie odniósł obrażeń.
Trwa posiedzenie sztabu z udziałem komendanta PSP nadbryg. Mariusza Feltynowskiego, o czym poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Pożar nieprzypadkowy?
W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze polityków i przedstawicieli życia publicznego, którzy zauważają, że istnieje bardzo wiele znaków zapytania w kontekście pożaru hali targowej przy ul. Marywilskiej, a to głównie z powodu zainteresowania deweloperów tym terenem.
Co za przypadek… I to akurat gdy kupcy z protestowali przeciwko drastycznym podwyżkom czynszów. Teren, na którym stoi hala (Marywilska 44) bardzo przydałby się deweloperom budującym w tej dzielnicy Warszawy jedno osiedle za drugim…
— napisał Paweł Jabłoński.
Kilka tygodni kilkuset handlowców z Marywilskiej 44 protestowało przed ratuszem przeciw planowanej podwyżce czynszów. Teraz hala płonie. To dramat dla kupców i ich rodzin, tracą źródło utrzymania
— zauważył Sebastian Kaleta.
Dziś w nocy spłonęło doszczętnie centr. handl. przy Marywilskiej. Miejsce pracy setek ludzi, miejsce zakupów tysięcy warszawiaków, miejsce spotkań wielu kultur. Ogromna tragedia dla kupców. Czy przypadkowa? Można wątpić. Będę interweniowała o pomoc dla kupców i pracowników u premiera
— stwierdziła Anna Maria Żukowska.
Na Marywilskiej od miesięcy trwał konflikt. No to już go nie będzie. Straszne
— skomentował Marek Wróbel.
Każdy, kto łączy pożar hali Marywilskiej z faktem, że od tygodni protestowali tam handlarze przeciwko działaniom nowego właściciela, ten jest PiSiorem i prowokatorem. Poza tym po co komu w nowoczesnej i otwartej Warszawie jakaś hala z bieda handlowcami, skoro mamy tyle galerii a zwłaszcza kładkę otwartości nad Wisłą. Więc zamknąć mordy i się uśmiechać, w końcu mamy Szczęśliwą Polskę i Wesołą Warszawę!
— ocenił Dawid Wildstein.
Jakie szczęście, że do samozapłonu na Marywilskiej 44 doszło w nocy z soboty na niedzielę, kilka godzin przed otwarciem hali. Pożar wiedział, kiedy wybrać
— stwierdził Patryk Słowik.
Najpierw przegonieni z Placu Defilad. Teraz cały ich dorobek płonie na Marywilskiej. Polscy kupcy, polski kapitał
— napisał Marcin Palade.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/691512-nie-ma-przypadku-jablonski-akurat-gdy-kupcy-protestowali