Polska policja analizuje możliwość przyjmowania do służby cudzoziemców - informuje RMF FM. Takie plany mają związek z napływem do Polski obywateli innych krajów. Komenda Główna Policji tłumaczy z kolei, że chodzi także o działania mające ułatwić pokonanie „zapaści kadrowej”.

Jak podaje RMF FM, polska policja analizuje możliwość rekrutowania do służby cudzoziemców. Przyczyn, według KGP, jest kilka. Z jednej strony mówi się o działaniach mających pomóc w pokonaniu „zapaści kadrowej” w policji. Z drugiej - o napływie do  Polski obywateli innych państw.

Chodzić ma o pomoc w rozpoznaniu między innymi uwarunkowań kulturowych tych migrantów przebywających w naszym kraju

— czytamy.

KGP zakłada, że wojna w Ukrainie będzie mieć wpływ na zmianę struktury świata przestępczego w Polsce. W kręgu zainteresowania policji są zwłaszcza obywatele Ukrainy, Białorusi czy Gruzji, lecz także cudzoziemcy z innych krajów.

Mowa jest o zatrudnianiu na etaty w policji, ale także na kontrakty w charakterze na przykład konsultantów

— podaje RMF FM.

Braki kadrowe

Trzeba zaznaczyć, że w tym momencie mówimy dopiero o analizowaniu możliwości, np. na podstawie rozwiązań przyjętych w innych krajach.

Według dziennikarza rozgłośni, policja boryka się obecnie z ogromnym kryzysem kadrowym, a obecnie w Polsce służy w niej najmniej funkcjonariuszy od ponad dekady. Jednym ze sposobów mają być kursy on-line dla aspirantów i podoficerów. Dotyczyłyby wyłącznie tych zajęć, które mogą być prowadzone w tej formie, czyli teoretycznych, m.in. poświęconych przepisom prawa.

Niepokojące informacje napływają także z Ukrainy. Jak dowiadujemy się z „Politico”, od początku rozpętanej przez Rosję wojny Ukrainę opuściło 650 tys. mężczyzn w wieku poborowym. Serwis wiąże tę sytuację ze znaczącym spadkiem morale, powodowanym z kolei niewystarczającymi dostawami amunicji i niedostatecznym wsparciem z Zachodu.

CZYTAJ TAKŻE: Doniesienia Politico: Od początku wojny 650 tys. mężczyzn uciekło z Ukrainy przed poborem! Na froncie spada morale

aja/RMF FM, Politico