„Boję się, że coraz bardziej ateistyczne państwo może szkolić policjantów do takich zachowań, a zakaz udzielania wiatyku stanie się procederem powszechnym” - napisał Jan Maria Rokita na łamach „Dziennika Polskiego”. W ten sposób odniósł się do bulwersującej katolików tragedii w Rabce-Zdroju, kiedy to po wypadku policja uniemożliwiła opatrzenie umierających Świętymi Sakramentami.
W nocy z niedzieli na poniedziałek wiatr w Rabce-Zdroju wiał z prędkością 130 km/h. Trzy osoby, w tym sześcioletnie dziecko, zginęły przygniecione przez powalone pod naporem wiatru drzewo.
Policja z premedytacją uniemożliwiła opatrzenie umierających Świętymi Sakramentami. Z niektórych relacji wynika, że brał ponoć w tym udział również prokurator. Ale nie dosyć na tym. Po zdarzeniu policja rozpętała nagonkę na katolickiego księdza, który wezwany do umierających w pośpiechu przybył na miejsce, aby wypełnić swój podstawowy kapłański obowiązek.
— napisał Jan Maria Rokita i przytacza słowa, które policjant miał powiedzieć do księdza:
Dla niego nie liczył się płaczący ojciec, tylko jego czary. (…) Od kiedy ksiądz szantażuje służby na miejscu zdarzeń i do kiedy to będzie trwać?”.
Opiłowują katolików
Sprawa opisywana w mediach wywołała oburzenie. Jak podkreśla w swym artykule Rokita, „zdarzenie z Rabki jest precedensem”, wobec którego katolicy nie mogą zostać obojętni. Grozi nam bowiem pogwałcenie zagwarantowanych w konstytucji, konkordacie oraz ustawach praw jako ludzi wierzących.
Teraz służby państwowe próbują uderzyć w ten najbardziej intymny aspekt wiary i rozprawić się przy pomocy policji z ludzką nadzieją na życie wieczne. Prawdę mówiąc, jest w tej ateistycznej bucie policji coś tak przerażającego, że aż trudno pisać mi to, co teraz piszę. W najczarniejszych snach nie przychodziło mi dotąd do głowy, że coś takiego dziać się może w wolnej Polsce. Komunistyczna Milicja Obywatelska nigdy by sobie nie pozwoliła na taką butę
— napisał publicysta, który ostrzega, że jeśli zgodzimy się na „rabczański precedens” to „to wkrótce wielu umierających zostanie pozbawionych prawa do wiatyku”.
Nie sądzę, aby ów policjant z Rabki zrobił to w wyniku swojego widzimisię. Boję się, że coraz bardziej ateistyczne państwo może szkolić policjantów do takich zachowań, a zakaz udzielania wiatyku stanie się procederem powszechnym
— konkluduje Jan Maria Rokita.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/Dziennik Polski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/687558-rokita-probuja-uderzyc-w-najbardziej-intymny-aspekt-wiary