Po proteście rolników, ktory odbywał się 6 marca w Warszawie media obiegło nagranie z policjantem, który rzucił w kierunku protestujących czymś, co wyglądało na kamień. Nadinspektor Roman Kuster, zastępca szefa KGP, poinformował dziś na posiedzeniu Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, że funkcjonariusz został ukarany naganą. Sprawą ma zająć się także prokuratura. Kuster odniósł się również do rzucenia na ziemię mężczyzny z biało-czerwoną flagą.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wczorajszy protest oczami rolników: „Kilku chłopaków zostało naprawdę potraktowanych jak najgorsze śmieci”
W czwartek na posiedzeniu Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych przedstawiono informację szefa MSWiA na temat działań policji oraz kierownictwa resortu podczas protestu rolników, który odbył się 6 marca w Warszawie.
Zastępca szefa KGP nadinsp. Roman Kuster przekazał podczas posiedzenia komisji, że policja wyjaśnia wewnętrznie niektóre z incydentów, do jakich doszło 6 marca.
Chcę jasno i wyraźnie powiedzieć, że nie chcemy zamiatać śmieci pod dywan
— zapewnił Kuster.
Odniósł się do filmu, który po protestach pojawił się w internecie. Na nagraniu widać, jak jeden z policjantów rzuca jakimś przedmiotem w kierunku idących manifestantów.
Uznaliśmy, że należy wdrożyć niezwłoczne czynności wyjaśniające
— przekazał.
Zastępca szefa KGP podał, że zakończyły się one wszczęciem postępowania dyscyplinarnego i wymierzeniem kary nagany. Dodatkowo, dla oceny prawno-karnej, przesłany został materiał do Prokuratury Warszawa-Śródmieście, aby ocenić czy zdarzenie nie nosi znamion przestępstwa.
Mężczyzna z flagą
Kuster odniósł się także do innego z nagrań, na którym widać, jak policjanci rzucają na ziemię mężczyznę z biało-czerwona flagą.
Taktyką działań (…) również podczas zabezpieczeń i tłumienia naruszeń jest dokonywanie zatrzymań osób, które są najbardziej agresywne
— mówił Kuster.
Dodał, że widoczna na filmie osoba była jedną z osób, wobec której po zatrzymaniu zastosowano siłę fizyczną i kajdanki.
Tej osobie ratownik medyczny od razu udzielił pierwszej pomocy
— powiedział.
Zaznaczył, że następnego dnia po zatrzymaniu osoba ta usłyszała szereg zarzutów, w tym zarzut znieważenia funkcjonariuszy, czy zarzut nieopuszczenia zbiegowiska.
Rzecz w tym, że na nagraniach nie widać, żeby wspomniany mężczyzna zachowywał się agresywnie bądź znieważał funkcjonariuszy. Widać tylko działania policji. Nadinspektor Kuster nie wskazał, jakie konkretnie zachowania mężczyzny z flagą były przyczyną takiej reakcji policjantów.
Po protestach rolników
6 marca w stolicy odbył się protest rolników, w którym uczestniczyli też m.in. przedstawiciele Solidarności i leśnicy. Rozpoczął się przed południem przed siedzibą premiera, następnie manifestujący przeszli przed Sejm. W trakcie protestu doszło do starć manifestantów z policją. W policjantów rzucano kostką brukową. Służby odpowiedziały gazem łzawiącym. W związku z zajściami policja zatrzymała 26 osób. Świadkowie wydarzeń z 6 marca, w tym posłowie na Sejm RP relacjonowali, że pod koniec protestu policjanci zaczęli używać gazu wobec rozchodzących się manifestantów bez konkretnych powodów, co doprowadziło do eskalacji emocji.
Po tych wydarzeniach PiS złożyło wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że Kierwiński odpowiedzialny jest za wydarzenia przed Sejmem, kiedy podczas protestu rolników doszło do starć z policją.
Kamiński: Podjęto decyzję, że ma być groźnie
Poseł PiS i były szef MSWiA Mariusz Kamiński zwracał uwagę w rozmowie z Telewizją wPolsce, że w oddziale prewencji podczas tak licznych manifestacji nie ma miejsca na improwizację, a policjanci działają w ramach scenariusza opracowanego przez sztab.
Tak dużej manifestacji zawsze towarzyszą emocje. Granie tymi emocjami w odpowiedniej chwili ich kanalizowanie, jest kluczowe. Można je deeskalować, jeśli są tam osoby, które ponad miarę okazują te emocje, ale jest cały szereg metod. Polska policja jest doświadczona, ma negocjatorów, procedury, a tu – wręcz przeciwnie. Niesłychanie konfrontacyjne działania funkcjonariuszy, zupełnie niezrozumiałe. Moim zdaniem świadczy to o tym, że na poziomie politycznym podjęto decyzję, że ma być groźnie
— mówił Kamiński 7 marca w programie „W Centrum Wydarzeń” na antenie Telewizji wPolsce.
To jest realizowanie pewnego z góry określonego, precyzyjnego scenariusza. I ci funkcjonariusze ten scenariusz realizowali. Takie dostali polecenia i w przypadku tak wrażliwych manifestacji nie ma możliwości, żeby nie akceptował tego scenariusza minister spraw wewnętrznych. A znając również relację Kierwiński-Tusk, to musiał także premier Tusk mieć wiedzę, jak to będzie wyglądało
— podkreślał.
Zdaniem posła Kamińskiego, widać było, że działania policji były nastawione na konfrontację, a nie zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom protestu.
CZYTAJ WIĘCEJ:TYLKO U NAS. Kamiński o brutalności policji wobec rolników: W sztabie przygotowano scenariusz konfrontacyjny
aja/PAP, Telewizja wPolsce, wPolityce.pl, rmf24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/685934-policjant-rzucal-czyms-w-rolnikow-ukarano-go-nagana