Szef BBN Jacek Siewiera przekazał w programie „Rozmowa Piaseckiego” (TVN24), że polskie wnioski o unijne dofinansowanie na produkcję amunicji były złożone „w niepełnym kształcie i z dokumentacją suboptymalnie przygotowaną”. Jak zauważył, trudno w takiej sytuacji spodziewać się sukcesu.
Nadal mam problem z pojęciem wszystkich trzech kwestii. To znaczy, jak można przeznaczyć na tak kluczowy zasób na poziomie Komisji Europejskiej 500 milionów euro? To jest niezwykle oszczędna kwota
— przyznał Jacek Siewiera.
Bardzo ostrożny krok, biorąc pod uwagę skalę wojny i skalę zaangażowania Zachodu
— dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Drugim trudnym do pojęcia aspektem jest, dlaczego polskie wnioski obejmują tylko 11 milionów i trzeci, również skandaliczny, dlaczego dostajemy tylko dwa miliony
— zauważył szef BBN.
Doszło do popełnienia błędów technicznych i tę kwestię chyba mamy wyjaśnioną
— stwierdził Siewiera.
To znaczy, składając wniosek na 11 milionów euro, składając go - powiedzmy delikatnie - w niepełnym kształcie i z dokumentacją suboptymalnie przygotowaną, trudno się spodziewać sukcesu
— dodał.
Zagrożenie ze strony Rosji
W rozmowie pojawił się również temat zagrożenia ze strony Rosji.
Niestety nad Europą wisi w perspektywie najbliższych lat ryzyko konwencjonalnej wojny, na którą musimy być przygotowani. Po to, by móc jej uniknąć
— powiedział Jacek Siewiera.
Nie chcę iść w stronę straszenia i budowy poczucia zagrożenia, które wymyka nam się spod kontroli, natomiast obawiam się, że niedoceniane jest ryzyko załamania frontu
— zastrzegł.
Mam wrażenie, że w świecie Zachodu istnieje przekonanie, że Ukraina przy pewnych deficytach amunicji i uzbrojenia będzie spychana przez Federację Rosyjską w stronę Dniepru, ten front będzie się przesuwał, będzie czas na podjęcie decyzji. Otóż w kategoriach wojskowych odcięcie od amunicji, jeśli nastąpi na którymkolwiek etapie, chociażby na krótko, może doprowadzić do załamania się frontu, przełamania linii frontu, wejścia na odwód strategiczny, wejścia w oddziały tyłowe nieprzygotowane bezpośrednio do walki
— zauważył szef BBN.
Przełamanie frontu w takich warunkach dzisiaj miałoby katastrofalne skutki
— powiedział Siewiera.
Jest to rzeczywiście dla Ukrainy najczarniejszy scenariusz, który jest na stole i trzeba się z nim liczyć
— dodał.
Spór między Mastalerkiem a Błaszczakiem
Szef BBN odniósł się też do gorzkiej wymiany zdań między Marcinem Mastalerkiem a Mariuszem Błaszczakiem. Jacek Siewiera przyznał, że „nie ma bladego pojęcia” o co chodzi w tej sytuacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Emocje wzięły górę? Wymiana zdań między Błaszczakiem i Mastalerkiem. Powodem plotki o nowej partii. Internauci apelują
Na pewno ministra Mastalerka wiodła kwestia kontekstu aktualnych wyborów
— powiedział szef BBN.
Odnosząc się do roli, jaką odegrał Mariusz Błaszczak, zaznaczył:
Zupełnie szczerze, to jest minister obrony narodowej, który zapisał się w historii. Czy komuś się to podoba, czy nie.
Jak wyjaśnił:
Zapisał się w historii decyzjami o zbrojeniu na skalę, która nie tylko nie pojawiła się w historii Polski, ale stanowi precedens na skalę NATO-wską.
gah/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/685601-szef-bbn-o-mariuszu-blaszczaku-zapisal-sie-w-historii