„Ten artykuł rzeczywiście wskazuje na to, że sąd, który ma badać i kontrolować, czy służby działają zgodnie z przepisami prawa, wydaje decyzje na podstawie niejasnych dla sądu informacji. Co wydaje mi się, że z punktu widzenia praw obywatelskich chyba nie powinno mieć miejsca” – podkreślił na antenie Telewizji wPolsce dr Bartosz Lewandowski, dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris. Chodzi o rozmowę „Rzeczpospolitej” z Igorem Tuleyą, w której sędzia stwierdził, że bardzo prawdopodobne jest, iż wydał zgodę na użycie Pegasusa.
Tuleya powiedział, że „to bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa, nie mając świadomości, jaki system będzie wykorzystywany przez służby”. Lewandowskiego zapytano, czy faktycznie taka sytuacja mogła mieć miejsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co za wyznanie! Tuleya: „Jest to bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa”; „Czuję się wykorzystany”
Wnioski są szczegółowo uzasadniane
W przestrzeni medialnej pojawia się bardzo dużo nieporozumień związanych z kwestią wniosków, rozpoznawania takich wniosków. W praktyce rzeczywiście jest tak, że te wnioski, zgodnie z przepisami, są rozpoznawane przez sądy. Taką ciekawostka jest to, że oczywiście jest to objęte całkowitą tajemnicą, materiały niejawne są w kancelarii tajnej, nie ma do tego dostępu, nie można sporządzać notatek, wynosić żadnych notatek, żadnych zdjęć, to wszystko jest w ramach tego typu zabezpieczeń. Poza tym – co ciekawe – postanowienie jest pisane ręcznie, sąd wydaje takie postanowienie ręcznie, nie na komputerze, żeby uniknąć wycieku. I z mojego doświadczenia wynika, że te wnioski są niezwykle szczegółowo uzasadniane, jeżeli chodzi o kwestie kontroli operacyjnej, ponieważ są bardzo szczególne przepisy ustawowe, które wskazują na to, co się w takim wniosku musi znaleźć, jak musi to zostać uzasadnione, wobec kogo musi być taki wniosek, taka kontrola operacyjna stosowana – w jaki sposób, w jakim czasie, przy użyciu jakich technik i dlaczego
— tłumaczył dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Kontrola operacyjna i zgoda na kontrolę operacyjną może nastąpić w formie wykorzystania tego urządzenia do rejestrowania na przykład tego, co się dzieje, o czym rozmówcy opowiadają, ale również dostęp – tak jak do komputera chociażby – dostęp do pewnych danych, które się w nim znajdują. I na to sąd wydaje określoną zgodę na podstawie szczegółowo opisanego wniosku
— wyjaśniał dalej dr Lewandowski.
Oczywiście pan sędzia (Igor Tuleya – red.) ma prawo do tego, żeby tak twierdzić, tym nie mniej z mojej praktyki, przynajmniej tego, jak ja obserwuje te wnioski i mechanizm wyrażania zgody na kontrolę operacyjną, zdarza się, że sądy po prostu się nie zgadzają na taką kontrolę. Sam osobiście widziałem jedna sprawę, w której sąd odmówił w ogóle zgody na kontrolę operacyjną. Ma sąd zawsze możliwość też ustalenia pewnych kwestii, więc nie do końca rozumiem tego typu linię obrony – obrony, bo tak to chyba można przedstawić. Ten artykuł rzeczywiście wskazuje na to, że sąd, który ma badać i kontrolować to, czy służby działają zgodnie z przepisami prawa, wydaje decyzje na podstawie niejasnych dla sądu informacji. Co wydaje mi się, że z punktu widzenia praw obywatelskich chyba nie powinno mieć miejsca
— podkreślał prawnik na antenie Telewizji wPolsce.
Komisja ds. Pegasusa to spektakl medialny
Lewandowskiego zapytano również, czy działalność komisji śledczej ds. Pegasusa może przybliżyć nas do prawdy.
Uważam, że nie, bo komisja śledcza jest pewnym spektaklem politycznym. To jest fakt medialny, który się kreuje wokół pewnych wydarzeń. Obserwując prace komisji śledczych – również tej, która ma zbadać legalność finansowania, czy też użycia systemów kontroli operacyjnej – jako prawnik z pewnym zażenowaniem po prostu patrzę na ten spektakl. Tutaj nie chodzi w żadnej mierze, żeby ustalić pewne fakty, tylko o grillowanie pewnych osób, ewentualnie tematu, który w mediach jest wykorzystywany
— stwierdził dr Bartosz Lewandowski.
wPolsce/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/682547-sprawa-pegasusa-tuleya-nie-wiedzial-co-podpisuje