Zdaniem pełnomocnika rządu ds. CPK Macieja Laska powrót do inwestycji na Lotnisku Chopina w Warszawie możliwy jest bardzo szybko. „Niezależnie od decyzji, jaka zostanie podjęta w sprawie lotniska centralnego, jesteśmy już zakładnikami ograniczonej przepustowości na Okęciu” – ocenił Lasek w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Czy znajdzie się jednak miejsce na rozbudowę? Co na to mieszkańcy Warszawy i okolic? Czy nie będzie im przeszkadzał dodatkowy hałas? Czy dla dobra mieszkańców i polskiej gospodarki nie byłoby jednak lepiej wybudować nowy port przesiadkowy?
Pełnomocnik rządu ds. CPK w rozmowie z „GW” został zapytany m.in. o to, co dalej z lotniskami Chopina na Okęciu, w Modlinie i Radomiu. W jego ocenie poprzednicy obecnego rządu popełnili „bardzo poważny błąd”.
Przyzwyczajeni do nierealnego harmonogramu CPK, który sobie sami wymyślili, w 2019 r. wstrzymali inwestycje rozwojowe na Lotnisku Chopina. Co ciekawe, na wniosek czy z polecenia ówczesnego wiceministra infrastruktury Mikołaja Wilda, który wkrótce poszedł do spółki CPK i został jej prezesem”
– powiedział Maciej Lasek. Dodał, że świadomie blokowano także rozwój lotniska w Modlinie.
Rozbudowa Okęcia
Zapytany o to, do jakiego poziomu można rozbudować Lotnisko Chopina i ilu pasażerów rocznie jest ono w stanie odprawić zaznaczył, że według analiz jest to 26-27 mln pasażerów podczas, gdy obecnie jest to niecałe 19 mln.
Dopytywany o to, kiedy możliwy jest powrót do inwestycji na Lotnisku Chopina powiedział: „Myślę, że bardzo szybko, bo niezależnie od decyzji, jaka zostanie podjęta w sprawie lotniska centralnego, jesteśmy już zakładnikami ograniczonej przepustowości na Okęciu i decyzji naszych poprzedników. Gdyby nie patrzyli na ten projekt politycznie, to dziś byśmy mieli zapas i mogli spokojnie mówić o tym, że LOT może się rozwijać”.
Czy Lasek zna dobrze sytuację Polskich Linii Lotniczych? LOT ogłosił w październiku minionego roku nową strategię na lata 2024-2028, która przewiduje przewiezienie blisko 17 mln pasażerów, 110 samolotów we flocie przewoźnika i 20 nowych kierunków. Zyski mają osiągnąć poziom 640 mln zł, a przychody 17 mld zł. Jak widać w planach jest rozwój.
Rozwój LOT-u
Odnosząc się do kwestii przyszłości LOT-u Lasek zaznaczył, że chciałby porozmawiać z jego zarządem o tym, jakie są możliwości i potrzeby tego przewoźnika.
Z wcześniejszych prognoz stowarzyszenia przewoźników IATA dla CPK wynikało, że LOT w 2028 r. miałby 148 samolotów, z czego 36 dalekiego zasięgu. Teraz ma o połowę mniej. W dodatku prezes LOT-u na zeszłorocznej konferencji o strategii mówił już tylko o 109 samolotach w 2028 r. Tak więc na CPK miało być 18-19 mln pasażerów tranzytowych rocznie, a aktualna prognoza urealniła to o 25 proc. w dół
– powiedział.
Jego zdaniem, jeśli nie powstaną nowe możliwości przewozowe na lotniskach na Okęciu i w Modlinie, „to już za dwa-trzy lata będą olbrzymie problemy z dalszym zwiększaniem liczby pasażerów”.
Otwarto też lotnisko w Radomiu, ale w dużej mierze był to projekt polityczny. Teraz też trzeba szukać dla niego możliwości
– mówił.
Na pytanie o to, jak zmusić do wyprowadzki z Okęcia przewoźników typu Wizz Air czy Ryanair albo przenieść stąd loty czarterowe biur turystycznych odparł, że „na to są różne metody”.
Można zaoferować system zachęt, można pokusić się o administracyjny podział ruchu, choć to jest bardzo ryzykowne. Niezależnie od decyzji w sprawie CPK dzisiaj trzeba stworzyć możliwość wchłonięcia większej liczby pasażerów na Mazowszu. A żeby to zrobić, musimy mimo wszystko dokończyć modernizację Lotniska Chopina, zwolnić hamulec dla Modlina i starać się znaleźć sposób na wykorzystanie pustego lotniska w Radomiu. Bo jeżeli na coś wydano publiczne pieniądze, tak jak na ten nieszczęsny przekop przez Mierzeję Wiślaną, którym jak na razie ciągle nic nie pływa, to zastanówmy się, żeby i w Radomiu zniwelować deficyt i koszty utrzymania tego lotniska
– powiedział Lasek.
Przypomnijmy, że Donald Tusk nie wspierał rozwoju polskiego przewoźnika.
Najwyższy czas zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, którą należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów, tylko dlatego, że nazywa się LOT i że ma piękną tradycję
– mówił premier w 2013 r.
Uważał on też, że „prywatyzacja jest jedyną realną alternatywą dla ciągłych kłopotów PLL LOT”.
Tymczasem polski przewoźnik rozwinął skrzydła. Przykładowo w 2020 r. Polska Grupa Lotnicza przejęła niemieckie linie Condor. Czy Tusk się obawia, że niemiecki rynek zostanie jeszcze bardziej przejęty przez polskie spółki?
Budowa CPK
Lasek określił CPK „projektem politycznym”. Oskarżył też PiS o koszty inwestycji.
Bo mówimy tu o uzasadnieniu dla wydatków rzędu stu kilkudziesięciu miliardów złotych, a prawdopodobnie więcej. Tymczasem mój poprzednik, minister Marcin Horała nie jest w stanie odpowiedzieć na proste pytanie: ile to właściwie będzie kosztowało
– powiedział pełnomocnik rządu ds. CPK. Sam niedawno poprosił Tuska o dodatkowe pół miliona złotych na przeprowadzenie audytu i zatrudnienie kolejnych osób w jego biurze, którego koszt utrzymania w tym roku ma wynieść 2 mln zł.
Czy obawy dotyczą może odebrania Niemcom pasażerów? A może lepiej wziąć taksówkę i dojechać do lotniska jak sugerował niedawno szef rządu?
Ja wolę w Trójmieście, w Sopocie wsiąść w taksówkę i w 20 minut być na lotnisku
– powiedział Tusk w Jagodnie po wyborach, 6 listopada 2023 r.
Lasek został zapytany też o decyzję ws. przyszłości CPK.
Decyzję o zakresie i terminach budowy CPK podejmie rada ministrów, m.in. na podstawie audytu, uwzględniając możliwe do osiągnięcia zyski oraz ewentualne ryzyka i możliwości budżetu państwa
– odpowiedział.
Czy możliwości budżetu pozwalają na audyt, ale nie na rozwój polskiej gospodarki? Czy znajdą znów jakieś wymówki odnośnie braku tych możliwości budżetowych? CPK może przecież w przyszłości przynieść konkretne miliardowe dochody budżetu. Również były prezes LOT-u Sebastian Mikosz stwierdził, że „CPK musi powstać”. Zaalarmował zaś, że rozbudowa Lotniska Chopina może być niemożliwa i mieć konsekwencje.
Już widzę jak się przekonuje dwa miliony obywateli aglomeracji warszawskiej: słuchajcie, nic się nie martwcie… Zwiększymy wam o 10 milionów przepustowość lotniska, dołożymy do tego sto operacji dziennie, więc teraz samoloty będą was budziły rano i wieczorem. Położenie Lotniska Chopina jest super, siedem kilometrów od ścisłego centrum Warszawy, ale ma konsekwencje, stąd ograniczenia nocnych lotów i jedne z wyższych kar hałasowych
– wyjaśniał Mikosz, wskazując, że „w sezonie cały terminal pęka w szwach, nie ma okienek do lądowania”.
Nowy port byłoby z kolei lotniskiem całodobowym i przesiadkowym, dającym i pasażerom i przewoźnikom dużo więcej możliwości
– dodał.
Czy zapowiedzi ludzi Tuska o rozwoju lotnisk na Mazowszu to odwrócenie uwagi od CPK?
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/wyborcza.pl/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/681652-lasek-o-rozbudowie-okecia-mimo-ryzyka-halasu