Do niezwykle niebezpiecznego incydentu doszło podczas 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi. W tamtejszej hali MOSiR o godz. 20, w ramach „Światełka do Nieba”, odpalono… fajerwerki.

Nagranie z tego wydarzenia opublikował portal trojmiasto.pl. Później materiały wideo pojawiły się również w mediach społecznościowych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Śpiewak nie gryzie się w język: WOŚP przeistoczył się w gigantyczną kampanię prania wizerunku przez korpo, celebrytów i polityków

— Marek Jakubiak przed finałem WOŚP: Ani jednej złotówki dla Owsiaka. Ponieważ startowałem z list PiS nazwał mnie „złem”

Panika w hali

Na sali wybuchła panika. Słychać było wrzaski, a ludzie zaczęli przemieszczać się na trybunach.

Sytuacja oburzyła nawet… prowadzącego imprezę.

To było straszne. […] Mam nadzieję, że państwo jesteście bezpieczni. […] To już było przegięcie

— powiedział konferansjer.

Warto postawić pytanie, kto zdecydował o odpalenia fajerwerków w zamkniętym obiekcie. Czy doczekamy się reakcji kierownictwa WOŚP?

gah/radiozet.pl/trojmiasto.pl/X