Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do Rzecznika Prokuratora Generalnego Marka Woźniaka pismo, w którym zażądał wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec Zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda - poinformował resort sprawiedliwości. Prok. Hernand miał rzekomo „naruszyć godność urzędu” nagraniem nieudolnych tłumaczeń Bodnara, które miały być usprawiedliwieniem dla wtargnięcia do siedziby Prokuratury Krajowej. Bodnar nie potrafił odpowiedzieć na pytania o podstawę prawną swoich działań, a prok. Hernand punktował, że jego działania są niezgodne z tym, co zapisano w ustawie.
Jak ma przebiegać postępowanie?
Resort sprawiedliwości poinformował, że w piątek w siedzibie Prokuratury Krajowej zastępca PG Hernand nagrał telefonem rozmowę z PG Bodnarem - bez jego zgody. Przypomnijmy, że była to próba nielegalnego przejęcia Prokuratury Krajowej przez Bodnara i jego ludzi.
Podano, że rozmowa rozpoczęła się znienacka.
Prokurator Hernand obcesowo wyrażał dezaprobatę co do decyzji PG Bodnara, dotyczącej prokuratora Dariusza Barskiego, podważając prawne podstawy działania PG. Poza tym prokurator Hernand przekazał nagranie komuś, kto następnie udostępnił je w sieci
— napisano w komunikacie.
W ocenie PG Adama Bodnara zastępca PG Robert Hernand naruszył godność urzędu prokuratora. Jest to - zdaniem PG Bodnara - przewinienie dyscyplinarne określone w art. 137 § 1 pkt. 5 ustawy Prawo o prokuraturze
— czytamy.
Jak napisano, w związku z tym Bodnar „żąda, by Rzecznik Prokuratora Generalnego Marek Woźniak wszczął postępowanie wyjaśniające wobec zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda w związku z naruszeniem godności urzędu prokuratora”.
Podkreślić należy, że prok. Hernand, który funkcję zastępcy Prokuratora Generalnego od czasów rządu PO-PSL, już na samym początku rozmowy z Bodnarem poinformował, że nagrywa ją, by Bodnar o tym pamiętał - nie ma więc mowy o nagraniu „znienacka”. Prok. Hernand podważył podstawy prawne działań Bodnara wskazując, że art. 47 ustawy wprowadzającej Prawo o prokuraturze „ten przepis nie ma zakresu obowiązywania”.
W każdym czasie pan prokurator mógł powrócić ze stanu spoczynku do stanu czynnego. Pana decyzja jest bezprawna i ma charakter uznaniowy, więc pan Prokurator Krajowy jest nadal Prokuratorem Krajowym
— wskazywał na nagraniu prok. Hernand dodając, że jeśli Prokurator Krajowy tak uzna, jego obowiązki „przejmuje stosowny zastępca prokuratora, w tym momencie generalnego”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
MS o „demokratycznym sposobie sprawowania władzy”
MS wskazało, że każdy prokurator ma prawo do rozmowy ze swoim przełożonym, ma również prawo do wyrażania swojego zdania w różnych kwestiach.
Tak wygląda demokratyczny sposób sprawowania władzy, prezentowany przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. Jednak zachowanie Zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda oraz umożliwienie przez niego upublicznienia nagrania nie licuje z godnością sprawowanego przez prokuratora Hernanda urzędu. Wykorzystanie sytuacji i sposób prowadzenia rozmowy pokazują, że intencją prokuratora Hernanda było postawienie swojego przełożonego w niekomfortowej sytuacji i publiczne zdyskredytowanie go
— napisano.
Ministerstwo Sprawiedliwości, relacjonując przebieg wydarzeń w piątek w Prokuraturze Krajowej, napisało, że około godz. 20 Bodnar wyszedł ze swojego gabinetu, a Hernand czekał na niego w sekretariacie.
Trzymał w ręce telefon w pozycji przygotowanej do nagrywania. Zaczął zadawać pytania i negatywnie odnosił się do decyzji PG Bodnara, dot. prokuratora Dariusza Barskiego. Jak się później okazało, rozmowa rzeczywiście była przez prokuratora Hernanda nagrywana
— poinformowało MS. Dodano, że świadkami tej rozmowy byli: „prokurator w stanie spoczynku Dariusz Barski, prokurator Dariusz Korneluk, prokurator Jarosław Onyszczuk, zastępca Prokuratora Krajowego Beata Sobieraj-Skonieczna, zastępca Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych Tomasz Janeczek”.
MS napisało, że prokurator Barski przeprosił za zachowanie prokuratora Hernanda i „ocenił je jako niestosowne”.
Podano, że postępowanie wyjaśniające może trwać maksymalnie 30 dni, w czasie których Rzecznik Dyscyplinarny ustala okoliczności oraz przyjmuje oświadczenie prokuratora (którego sprawa dotyczy) lub jego oświadczenie na piśmie. Po tym postępowaniu Rzecznik decyduje czy wszcząć postępowanie dyscyplinarne.
Próba przejęcia Prokuratury Krajowej
W odpowiedzi na piątkowe działania Bodnara, Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że Prokuratorem Krajowym pozostaje prokurator Dariusz Barski, a „pismo Prokuratora Generalnego Adama Bodnara z dnia 12 stycznia 2024 r., w którym wskazuje on, że jego zdaniem Prokurator Krajowy pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku począwszy od jego przeniesienia w stan spoczynku w trybie określonym w nieobowiązującej ustawie z dnia 9 października 2009 roku, nowelizującej poprzednią ustawę o prokuraturze, nie wywołuje żadnych skutków prawnych”.
Zastępcy Prokuratora Generalnego Adama Bodnara oświadczają, że powierzenie prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi funkcji p.o. Prokuratora Krajowego z bezprawnym pominięciem procedury ustawy Prawa o prokuraturze jest bezskuteczne. Funkcja taka nie została przewidziana w ustawie Prawo o prokuraturze
— przekazali zastępcy Prokuratora Generalnego w sobotnim oświadczeniu przesłanym PAP.
Natomiast zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski zapowiedział w sobotę złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez szefa MS Adama Bodnara, prokuratora Jacka Bilewicza i inne działające z nimi osoby w związku z próbą odwołania prokuratora krajowego Dariusza Barskiego.
W związku z decyzją premiera oświadczenie wydał także prezydent Andrzej Duda.
Minister Adam Bodnar próbuje usunąć Dariusza Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji. Przekazał Prokuratorowi Barskiemu swoją „decyzję” w tej sprawie
— napisał w piątek wieczorem prezydent na platformie X. Duda podkreślił, że „zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to, zgodnie ustawą, kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z Prezydentem”.
Działanie Adama Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa (ustawy i art. 7 Konstytucji)
— ocenił prezydent.
Działania podjął również prok. Robert Hernand, który wydał zarządzenie ograniczające wstęp do Prokuratury Krajowej osobom postronnym. Decyzja ta ma uniemożliwić objęcie obowiązków przez Jacka Bilewicza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
gah/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/678304-zemsta-bodnara-minister-zada-wszczecia-postepowania