Ratownicy morscy poszukują filipińskiego marynarza, który zaginął na Morzu Bałtyckim w pobliżu platformy Petro Giant. Jak przyznaje szef Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR, możliwość przeżycia osoby w takich warunkach szacuje się na 15 godzin. Akcję ratunkową utrudniają ekstremalne warunki pogodowe.
Jak podaje polsatnews.pl, obecnie poszukiwania prowadzą trzy jednostki cywilne. To należące do Lotosu statki Amber 2, Bazalt 2 oraz prom Regina Seaways. Na miejsce płyną dwie jednostki SAR należące do Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa: Bryza i Sztorm.
Poszukiwany marynarz to obywatel Filipin, który zniknął z pokładu tankowca Sealing, zacumowanego w rejonie polskiej platformy wiertniczej Petro Giant. Statek znajduje się 76 kilometrów na północ od Jastarni.
Godzina zaginięcia
Dokładna godzina zaginięcia nie jest znana. Marynarz był widziany po raz ostatni na kolacji, około godziny 18:00 w środę. Następnie miał się udać do swojej kajuty, a rano stawić na wachcie. Nie stawił się
— cytuje rzecznika MSPiR Rafała Goeck polstanews.pl. Wówczas kapitan tankowca zdecydował o poinformowaniu służb.
O akcji ratunkowej zostali poinformowani także Rosjanie zostali poinformowani o akcji ratunkowej. Mimo że poszukiwania odbywają się w rosyjskiej strefie odpowiedzialności SAR, Rosjanie nie wysłali na miejsce żadnych jednostek.
Warunki pogodowe uniemożliwiają wykorzystanie śmigłowców. Wkrótce pogoda ma utrudnić akcję ratunkową jeszcze bardziej. Spodziewany jest wiatr huraganowy, a obecnie stan morza wskazuje 9 w skali Beauforta.
edy/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/671934-dramatyczna-akcja-ratunkowa-na-baltyku